Klaudia Halejcio zabrała roczną córkę do fryzjera i zafundowała jej metamorfozę. Maluch zmienił się nie do poznania!
Klaudia Halejcio jako kilkulatka zaczęła występować w serialu Złotopolscy, a w kolejnych latach fani polskiej kinematografii podziwiali jej talent w następujących produkcjach: Popiełuszko. Wolność jest w nas, Serce nie sługa, Historia Roja, Hotel 52, 7 rzeczy, których nie wiecie o facetach, Wkręceni 2, Last Minute, Rezydencja.
11.08.2022 | aktual.: 11.08.2022 21:19
Aktorka wiedzie życie u boku partnera - Oskara i rocznej córki - Nel. Wszyscy żyją w luksusowej willi i nie mogą narzekać na brak pieniędzy. Krytycy niekiedy zarzucają 31-latce, że wysoki standard życia zawdzięcza wyłącznie bogatemu ukochanemu, jednak nie jest to prawdą. Klaudia ostatnio wyznała, że niczego nie dostała od ojca swojej córki.
Nie mam poczucia, że nagle spłynęło na mnie bogactwo. Od mojego partnera nie dostałam niczego. Dom jest w połowie mój, kredyt też jest wspólny, wkład własny również był taki sam, choć Oskar chciał zapłacić całość - powiedziała.
Wczoraj mama i jej jedyna córka wybrały się do fryzjera. Halejcio zafundowała sobie mocne cięcie. Fryzjer wyrównał jej końcówki włosów i przefarbował je na chłodny brąz. Również malutka Nel przeszła metamorfozę.
Klaudia Halejcio zabrała córkę do fryzjera. Jaki efekt?
Fryzjerka podcięła dziewczynce włosy i ułożyła je w uroczo wyglądającą grzywkę. Efekt przemiany zobaczycie w galerii pod tekstem. Zamieściliśmy tam kilka starszych zdjęć dziecka, dzięki czemu możecie zobaczyć, jak zmieniło się na przestrzeni ostatnich miesięcy.
Warto podkreślić, że dla Nel była to dopiero pierwsza wizyta u fryzjera.
Klaudia Halejcio o macierzyństwie. Co powiedziała?
W ubiegłym roku reporterka Jastrząb Post porozmawiała z Klaudią na temat wychowania Nel. Nasza rozmówczyni była bardzo podekscytowana i zachwalała bycia mamą.
Każdego dnia moje maleństwo mnie zaskakuje. Każdego dnia uczę się od niej, uczę się od innych, każdy dzień jest tak nowy i staram się chłonąć jak najwięcej, bo za każdym dniem budzę się i sobie myślę, że ona już jest większa niż była wczoraj, największy skok rozwojowy jest teraz, więc każdy dzień przynosi coś zupełnie nowego - mówiła.
Zdradziła też, kto jej pomaga w opiekowaniu się dzieckiem.
Mój partner jest świetnym tatą, nawet nie spodziewałam się, że będzie sobie tak dobrze z tym wszystkim radził. Jest dla nas ogromnym wsparciem, bardzo się angażuje mimo dużej ilości pracy. Są nasi rodzice, którzy nas raz na jakiś czas odwiedzają. Ten pierwszy miesiąc, który był najtrudniejszy, to nie mieliśmy żadnej pomocy, byliśmy zdani na siebie. Ale sobie poradziliśmy. A teraz mamy rodziców, bo już mogą być czasami z nami.
Cała rozmowa do odsłuchania poniżej.
