Partner Halejcio jest na nią bardzo obrażony. Poszło o ślub. Oj niewiele kobiet, by się tak zachowało [WIDEO]
Klaudia Halejcio od kilku lat jest w szczęśliwym związku z Oskarem. Na samym początku nie afiszowali się z uczuciem, ale sytuacja zmieniła się, gdy przekazali nowinę o tym, że spodziewają się dziecka. Ich córeczka Nel ma już dwa lata, a niedawno zakochani podjęli decyzję o ślubie. Aktorka kilka tygodni temu oficjalnie potwierdziła, że jest zaręczona. Dodała również w sieci post, w którym opublikowała piękną relację z momentu, gdy Oskar poprosił ją o rękę.
19.07.2023 07:00
Teraz narzeczeni szykują się do ślubu, ale okazuje się, że nie wszystko idzie zgodnie z planem. Klaudia jako przyszła panna młoda sprawiła, że przyszły mąż już jest na nią nieco obrażony. Czym mu podpadła.
Klaudia Halejcio o przygotowaniach do ślubu
Klaudia Halejcio udzieliła wywiadu Jastrząb Post, w którym przekazała, że szykuje się do ślubu. Jednak ciągle nie może znaleźć na to czasu. Jak powiedziała reporterce Jastrząb Post ten temat ciągle powoduje napięcia między nią a Oskarem, który liczy na to, że jego ukochana w końcu zorganizuje ceremonię. W końcu większość panien młodych zapewne marzy o tym dniu i z dnia na dzień zabiera się za przygotowania. w przypadku Klaudii jest nieco inaczej, o czym opowiedziała przed naszą kamerą.
To jest drażliwy temat za który Oskar jest na mnie bardzo obrażony. Obiecałam, że zorganizuje ślub już w zeszłym roku, ale nic nie zorganizowałam. Ciężko mi to idzie, ale tutaj jest Iza i mówi- proszę cię pogadajmy o tym, ja ci we wszystkim pomogę. Jeszcze nie wiem, na kogo się zdecyduję, ale niewątpliwie potrzebuję pomocy, żeby zacząć działać. Ja jestem taką osobą, która kocha piękne przyjęcia, jestem estetką, chciałabym, żeby to było wyjątkowe, że aż nie umiem się za to zabrać, bo to mnie stresuje.
Czy zdecyduje się na współpracę z Izą Janachowską?
Zobaczymy, co ona wymyśli. Czy to się wpisze w moją wizję, w moje marzenia. Czy ona będzie miała w tym czasie czas. Ale nie jest jedyną osobą, z którą rozmawiam.
Co wy na to?
