Klaudia El Dursi pokazała się publicznie po raz pierwszy od afery. Pokazała, jak bawi się w najlepsze

Klaudia El Dursi jest bohaterką niedawnego skandalu. Celebrytka złamała przepisy drogowe, co zostało nagrane. Teraz pokazała się po raz pierwszy od wybuchu afery, a u swojego boku miała przystojniaka.

Klaudia El Dursi prowadzi "Hotel Paradise", jest także modelką. Celebrytka rozbudowuje także swoją społeczność w mediach społecznościowych. Ostatnio jej fani dowiedzieli się o sytuacji, która kosztowała gwiazdę utratę kontraktu.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Klaudia El Dursi została nagrana, gdy urządziła sobie rajd po autostradzie. Po opublikowaniu nagrania ona sama wygłosiła oświadczenie, w którym przyznała się do winy.

Tak, to ja prowadziłam ten samochód. To ja złamałam przepisy ruchu drogowego. Ta fala krytyki, która na mnie spadła, choć ogromnie bolesna, jest uzasadniona. Chciałam bardzo przeprosić za swoje nierozsądne i brawurowe zachowanie - mówiła.

Policjantka, mł. insp. Małgorzata Sokołowska, w rozmowie z Plotkiem przekazała, co może grozić El Dursi za to, co wyprawiała za kierownicą.

Temat nie jest taki prosty. Tutaj możemy mieć do czynienia ze zbiegiem różnych wykroczeń m.in. z art. 23. Prawo o ruchu drogowym i art. 45. PRD. A dodatkowo sąd może się pokusić nawet o rozważenie spowodowania zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym - powiedziała. - Ze swojej strony chciałam podkreślić, że to skrajnie nieodpowiedzialne zachowanie i przeraża mnie to, że po tym wszystkim pani Klaudii zabrakło jakiekolwiek refleksji i dodatkowo była z siebie wręcz dumna (...).

Ten wybryk kosztował też Klaudię kontrakt z firmą Ochnik, która zdecydowała się zakończyć się współpracę z celebrytką. Niektóre gwiazdy zdecydowały się jednak stanąć w obronie prezenterki.

CZYTAJ TAKŻE: Maja Sablewska zaparkowała NA ZAKAZIE. Takie wieści po "wyczynie" El Dursi [ZDJĘCIA]

Prezenterka postanowiła jednak pokazać się publicznie. Udała się na festiwal Opener, który wystartował, który odbywa się na lotnisku pod Gdynią.

Klaudia El Dursi nie pojechała tam sama. Zabrała ze sobą syna, co, jak sama podsumowała, jest już ich tradycją.

To już chyba taka nasza małatradycja. Kolejny rok razem na Opener - napisała o wspólnym zdjęciu z synem.

Trzeba przyznać, że Dawid wyrasta na prawdziwego przystojniaka.