Klaudia El Dursi o nękaniu Wiktorii w "Hotelu Paradise". Z jej perspektywy wyglądało to zupełnie inaczej: "Gdyby się nic nie stało, bylibyśmy oskarżeni, że TO JEST NUDA"

Hotel Paradise, to program, który od samego początku przyciąga przed telewizory prawdziwe tłumy fanów. Już od pierwszego odcinka nie brakuje w nim wielu emocji. Na ekranie możemy oglądać singli, którzy wybierają się na rajską wyspę w poszukiwaniu miłości, ale też przygody. Na antenie pokazywanych jest wiele zabawnych i wzruszających momentów. Nie brakuje trudnych decyzji, wybuchu namiętności, wielu rozstań i rozczarowań.

Klaudia El Dursi

Paulina Pucuła

4 października 2021, 12:40

Randkowe show zyskało ogromną popularność, a fani show bardzo przeżywają to, co dzieje się w życiu bohaterów programu. Ostatnio głośnym echem odbiła się sytuacja związana z Wiktorią i tym, jak traktowały ją pozostałe uczestniczki.

Klaudia El Dursi o nękaniu Wiktorii w Hotelu Paradise

Klaudia El Dursi od samego początku jest gospodynią randkowego show. To ona spędza z uczestnikami najwięcej czasu i doskonale wie, co się między nimi dzieje. W rozmowie z reporterką Jastrząb Post skomentowała zamieszanie, które wywiązało się wokół Wiktorii i pozostałych dziewczyn.

Czy rzeczywiście uczestniczka programu padła ofiarą nękania psychicznego:

To jest strasznie wyolbrzymione słowo. W Hotelu Paradise nikt nikogo nie nękał, a jeżeli ktoś śmiał wysnuwać taką tezę, to chciałam przypomnieć, że jest to reality show, jest to program, który jest montowany, że z 24 godzin jest wyciągnięta tylko godzina. Oczywiście reality show rządzi się swoimi prawami. Muszą być emocje, musi być histeria, muszą być dramy. Musi być cały wachlarz różnych, również negatywnych emocji, żeby widzowie ochoczo to oglądali. Przecież gdyby się nic się nie działo, to bylibyśmy oskarżeni o to, że jest nuda i nie ma co oglądać. Więc na potrzeby budowania emocji i dramaturgii w programie zostały pokazane takie, a nie inne momenty z życia dziewczyn.

Klaudia zupełnie nie zgadza się z tezą o nękaniu Wiktorii:

A przypominam, że życie dziewczyn to było dużo więcej godzin. One świetnie się razem bawiły, spędzały razem czas, razem piły, malowały sobie paznokcie, robiły wspólnie treningi. To, co widzieliśmy w programie to jest namiastka ich prawdziwego życia. Nie powinno się wysnuwać tak ciężkich wniosków na podstawie namiastki tego, co zobaczymy w telewizji. Przypominam, że to nie jest prawdziwe życie. To jest program. A program rządzi się swoimi prawami.

Przekonują was te tłumaczenia?