Kinga Rusin z partnerem ryzykowali życie dla zabawy. „To był hardcore”. Sceny jak z filmu grozy
Kinga Rusin jest absolwentką italinistyki na Uniwersytecie Warszawskim. Na początku lat 90. debiutowała na łamach Telewizji Polskiej. W 2005 roku zaczęła współpracę z pasmem śniadaniowym Dzień Dobry TVN. Udział w formacie zapewnił jej status jednej z najjaśniejszej gwiazd show-biznesu. Dość nieoczekiwanie, w sierpniu 2020 roku, Kinga zniknęła z anteny prywatnej telewizji.
20.02.2023 | aktual.: 20.02.2023 15:58
Dlaczego już nie DDTVN? Chcę realizować swoje kolejne marzenia, wykorzystać swobodę i niezależność finansową, którą mam dzięki świetnie prosperującej firmie kosmetycznej - mojej dumie. Chcę współtworzyć nowe ciekawe projekty w kilku obszarach: telewizja, biznes, działalność społeczna. Ostatnio wiele się zmieniło w Dzień Dobry TVN, a odejście mojego współprowadzącego stworzyło naturalną okazję by ruszyć do przodu. Kiedy jak nie teraz? – argumentowała swoją decyzję.
Aktualnie weteranka mediów przebywa w Kostaryce. Mieszka tam z partnerem, Markiem Kujawą. Wciąż pozostaje aktywna w mediach społecznościowych. Dzieli się w nich swoimi przeżyciami i komentuje bieżące wydarzenia w Polsce. Zazwyczaj nie pozostawia suchej nitki na poczynaniach obecnego obozu rządzącego.
Kinga Rusin na ekstremalnej randce z Markiem Kujawą
20 lutego dziennikarka wrzuciła na Instagram nietypowy film. Pokazała w nim, jak nurkuje na bezdechu u boku Marka Kujawy. To sport tylko dla najodważniejszych. Raczej niewiele osób zdecydowałoby się na taką randkę z własnym partnerem!
To był hardcore… Parę dni temu kilkukrotnie „przemieliło” nas pod wodą i przeciągnęło po dnie po jednej z największych sekwencji fal jaką do tej pory mieliśmy podczas surfingu! Żeby wyjść z tego bez szwanku trzeba było mieć stalowe nerwy, mocne płuca, szczęście i … wiedzę. Trening APNEA (nurkowania na bezdechu) przydał się szybciej niż przypuszczaliśmy… – zaczęła relację.
W przypadku takiego nurkowania najbardziej niebezpieczny nie jest brak tlenu, tylko strach i niekontrolowane odruchy:
Najbardziej niebezpieczny nie jest brak tlenu, a strach i niekontrolowane odruchy naszego organizmu automatycznie reagującego na zagrożenie. Gdy mieli Cię fala za falą i trzyma długo pod powierzchnią wody, zabójczo groźna jest … panika.
Przez panikę człowiek można się zachłysnąć i już nie dostać na powierzchnię:
Możesz się przez nią zachłysnąć, stracić siły walcząc bez sensu wtedy, gdy nie trzeba, wypuścić bezwiednie powietrze, kiedy fala wciąga Cię w podwodny wir i „mieli” w nim kilka razy. Dlatego tak ważny jest nie tylko trening fizyczny, ale też mentalny (medytacje, wizualizacje). To gwarancja, że na takich „spotach” jak nasz nie zrobisz sobie krzywdy.
Kinga bardzo bała się przed przystąpieniem do trenowania APNEA, lecz przezwyciężyła lęk:
Przed kursem APNEA na samą myśl o nieoddychaniu przez blisko 2 minuty zaczynało mi brakować powietrza. Po kilku godzinach zajęć (pływanie i ćwiczenia pod wodą, poznawanie technik oddychania) okazało się, że coś, co przed chwilą było niemożliwe stało się osiągalne.
W trenowaniu nurkowania na bezdechu przydatna jest joga, zwłaszcza treningi pranajamy i joganidry:
Mi na pewno pomogła joga. Bo joga to nie tylko asany ale przede wszystkim oddychanie. Przez kilka miesięcy, na Malediwach, chodziłam na zajęcia pranajamy (techniki oddechowe) i joganidra (medytacja). Tu sprawdziło się idealnie!
Gwiazda TVN ostrzega, by nie trenować APNEA na własną rękę!
Jesteśmy pod wrażeniem tego, w jaki sposób Kinga dąży do perfekcji.
