Dziennikarze odnaleźli biologiczną matkę Putina. Nie ma o synu najlepszego zdania. Wyznała też kiedy naprawdę urodził się prezydent Rosji

Władimir Putin 24 lutego podjął decyzje o tym, aby rozpocząć zbrojną inwazję na Ukrainę. Niczym niesprowokowana wojna, która toczy się od kilkunastu dni, wstrząsnęła światem. Prezydent Rosji nigdy nie cieszył się dobrą opinią wśród zachodnich polityków. Jego kraj był jednak na tyle potężny, że świat przez wiele lat tolerował liczne wybryki polityka. Po inwazji na naszych wschodnich sąsiadów stanowisko większości krajów zachodu wobec Putina zmieniło się o 180 stopni. Miażdżące sankcje nałożono nie tylko na Rosję i oligarchów, ale także na niego samego. Nie powstrzymało go to jednak przed dalszą eskalacją konfliktu.

Prezydent Rosji rządzi na Kremlu od wielu lat. Na zmianę jest albo prezydentem, albo premierem i nikt nie ma wątpliwości co do tego, że jest on najważniejszą osobą w państwie. O ile jego polityczne poczynania są sławne na całym świecie, to o życiu prywatnym wiadomo naprawdę niewiele. Informacje, które trafiają do opinii publicznej, są mocno okrojone, a w wielu przypadkach niepotwierdzone.

Jako oficjalną datę narodzin Władimira Putina podaje się 7 października 1952 roku. Prezydent Rosji miał przyjść na świat w Petersburgu, a jako jego rodzice widnieją Vladimir Spiridonovich Putin i Maria Ivanovna Shelomova. Obydwoje pod koniec lat 90. mieli przegrać walkę z nowotworem. Teraz do prasy przedostały się sensacyjne informacje dotyczące dzieciństwa bezwzględnego polityka.

Portal natemat.pl poinformował, że prawdopodobnie biologiczną matką prezydenta Rosji jest Wiera Nikołajewna Putina ze wsi Tierieczino w Kraju Permskim. Wszystko ujawnił pracownik gruzińskiego wywiadu.

Rzekoma matka Putina podała również inną datę urodzenia syna. Miał on przyjść na świat 7 października 1950 roku. Po kilku latach matka Putina wyszła za Gruzina Gieorgija Osiepaszwili i razem zamieszkali w jego kraju. Później zaszła w kolejną ciążę, a po narodzinach wspólnego dziecka ojczym zmienił stosunek do Władimira i kazał jego matce pozbyć się chłopca.

Sprawą zajął się jakiś czas temu The Telegraph. Brytyjski dziennik dotarł do dokumentów, które potwierdziły, że Putin latach 1959-1960 uczęszczał do szkoły w gruzińskim Capsi. Doniesienia te chciał sprawdzić dziennikarz wojenny Artiom Borowik. Samolot, którym chciał udać się do Gruzji, by zbadać sprawę, rozbił się tuż po starcie.

Trzeba przyznać, że doniesienia na temat życia prywatnego Władimira Putina są coraz bardziej sensacyjne. Po wybuchu wojny w Gruzji dziennikarzom The Telegraph udało się przeprowadzić wywiad z Wierą. Rzekoma matka prezydenta Rosji miała powiedzieć, że wcześniej czuła wielką dumę, jednak po napaści na kraj wstydzi się tego, co zrobił jej syn.