Co z trzecią częścią "Seksu w wielkim mieście"? Aktorki oskarżają koleżankę z planu: "Zachowuje się jak diwa"! Nie pozostała im dłużna
Seks w Wielkim Mieście odniósł spektakularny sukces. Nawet producenci przyznawali, że nie spodziewali się tak entuzjastycznego przyjęcia ze strony widowni, a hollywoodzka maszynka do robienia pieniędzy rozpędziła się ponad wszelkie oczekiwania. Seria zyskała zwolenników na całym świecie, a odgrywające główne role aktorki zyskały niesamowitą popularność. Okazuje się jednak, że kolejna odsłona kultowej opowieści nie zostanie zrealizowana. Sarah Jessica Parker i Kristin Davis jako winną tej przykrej dla fanów wiadomości wskazały Kim Cattrall i jej wygórowane finansowe oczekiwania. Aktorka nie milczała zbyt długo i odbiła piłeczkę.
25.10.2017 | aktual.: 25.10.2017 11:58
Kim zdobyła się na niezwykle osobiste wyznanie. Najpierw oskarżyła produkcję o uniemożliwienie jej zajścia w ciążę:
Przy 19-godzinnym dniu pracy nie miałam szans sprostać nawet procedurom in vitro. Miałam 40 lat, właśnie zaczęłam kręcić Seks w Wielkim Mieście. Szanse na zajście w ciążę z tymi procedurami były, wszyscy o tym mówili, ale pomyślałam sobie: Spędzam 19 godzin w ciągu dnia na planie, podobnie jest z weekendami. Moje poniedziałki zaczynały się o 4.45 rano na planie, a kończyły dopiero o 1 lub 2 rano następnego dnia - wyznała gwiazda
Później wyznała, że choć na ekranie wszystkie skoczyłyby za siebie w ogień, na planie serialu nigdy nie było przyjaźni - w najlepszym wypadku panowało chłodne zawieszenie broni. W rozmowie z brytyjską stacją telewizyjną skomentowała też słowa Sarah, która twierdziła, że Kim zachowuje się jak diwa:
Myślę, że mogła być milsza. Nie wiem, z czym ona problem, nigdy nie wiedziałam. Nigdy nie prosiłam o żadne pieniądze, ani o żadne projekty. Oskarżenie, że zachowuję się jak diwa, jest niedorzeczne - skwitowała
Wygląda na to, że jedynym co zostanie po serialu będzie dozgonny konflikt między aktorkami...
http://seriale.jastrzabpost.pl/seriale/bedzie-spin-seksu-wielkim-miescie-cattral_436060.html
