Kibice okazują wsparcie Cristiano Ronaldo po śmierci jego syna. To, co zrobili podczas meczu, wyciska łzy. Jest nagranie
Cristiano Ronaldo jest jednym z najbardziej utytułowanych piłkarzy w historii tego sportu. Już jako nastolatek trafił do pierwszego składu reprezentacji Portugalii. Od tamtej pory cały czas trzyma wysoki poziom gry i ciągle sięga po kolejne tytuły i wyróżnienia. Na swoim koncie ma występy w kilki prestiżowych klubach. Sportowiec ma grafik wypełniony po brzegi, ale mimo oszałamiającej kariery zdołał też założyć szczęśliwą rodzinę. Gdy był jeszcze kawalerem na świat przyszedł jego syn Cristiano junior, którego urodziła surogatka.
20.04.2022 | aktual.: 20.04.2022 12:14
Razem ze swoją ukochaną Georginą Rodriguez doczekał się kolejnych dzieci. Na świat przyszły także urodzone przez surogatkę bliźnięta Eva i Mateo. Następnie do rodziny dołączyła ich pierwsza biologiczna córka Alana Martina. Kilka miesięcy temu narzeczeni ogłosili, że ich rodzina znowu się powiększy. Pochwalili się, że kobieta jest w ciąży i urodzą się bliźnięta.
Kibice wspierają Cristiano Ronaldo po śmierci syna
Georgina i Cristiano bardzo cieszyli się na narodziny dzieci. Przyszła mama z dumą prezentowała powiększające się krągłości. Na 18 kwietnia zaplanowane zostało cesarskie cięcie, podczas którego miało przyjść na świat rodzeństwo. Piłkarz już wcześniej zdradził, że będzie to chłopiec i dziewczynka. Niestety do fanów dotarły tragiczne informacje. Synek sportowca zmarł przy porodzie w jednym z brytyjskich szpitali.
Z najgłębszym smutkiem musimy zawiadomić, że nasz synek zmarł. To jest największy ból, jaki rodzice mogą odczuwać. Jedynie narodziny naszej córeczki dają nam siłę, żeby żyć w tym momencie z odrobiną nadziei i radości. […] Jesteśmy zdruzgotani. Prosimy o uszanowanie tego czasu. Synku, jesteś naszym aniołkiem, zawsze będziemy cię kochać – napisał Ronaldo w sieci.
W związku z tragicznymi wydarzeniami sportowiec nie wziął udziału we wtorkowym meczu Manchesteru United z Liverpoolem. Fani nie zapomnieli jednak o swoim ulubieńcu. Chcąc dać mu ogromny wyraz wsparcia w czasie żałoby, wielu z nich przyszło na stadion w koszulkach z jego boiskowym numerem, czyli siódemką. W siódmej minucie meczu natomiast kibice zgromadzeni na stadionie Anfield wstali i rozległy się gromkie oklaski.
Trzeba przyznać, że to piękny i bardzo wzruszający gest ze strony kibiców, którzy dali piłkarzowi wielki wyraz wsparcia. Na pewno jest mu to teraz bardzo potrzebne.
