Akademia wręczająca Oscary ujawniła sekret z planu „Kevina”. To prawdziwa gratka dla fanów filmu

Czy jeszcze ktoś w Polsce wyobraża sobie święta bez Kevina? Obie części kultowej komedii o niesfornym, niezwykle kreatywnym chłopcu o złotym sercu są nieodłącznym elementem obchodów Bożego Narodzenia. Akademia Właśnie zdradziła, co stoi za powstaniem naszej ulubionej produkcji.

Kevin sam w domu to film, bez którego wiele osób nie wyobraża sobie świąt Bożego Narodzenia. Wokół jego powstania wiele się działo. Na przykład, mimo że losy Kevina McCallistera wiele osób zna niemal na pamięć, mało kto jednak wie, że producenci chcieli zrezygnować z tej komedii. Warner Bros, który miał się tym zająć, zadania się nie podjął. Na szczęście 20th Century Fox, który na ten cel przeznaczył 18 milionów dolarów, dostrzegł potencjał. Okazało się to bardzo dobrą decyzją, ponieważ obecnie film jest jedną z najbardziej dochodowych komedii studia. Do tej pory zarobił już ponad 500 milionów dolarów!

Kevin już na zawsze będzie miał twarz Macaulay Culkina. I to właśnie on zainspirował twórcę produkcji. Może niektórzy pamiętają, że wtedy jeszcze jako mały chłopiec, zagrał w komedii Wujaszek Buck, którą reżyserował John Hughes. Artysta zauważył pewnego dnia, że młody aktor zagapił się w jednej ze scen przez szparę w skrzynce na listy i doznał błysku. Wpadł wtedy na pomysł, żeby stworzyć historię o dzieciaku, który broni swojego domu przed złodziejami. Oczywiście nikt inny nie mógł go zagrać - musiał być to Culkin.

W tym roku Kevin sam w domu zostanie wyemitowany w Wigilię w Polsacie o godzinie 20.