Między Kate i Williamem wybuchła eksplozja namiętności na publicznym wydarzeniu. To sprawka Harry'ego i Meghan
Na początku tego roku książę Harry i Meghan Markle przeprowadzili się wraz z synem Archiem na stałe do Kanady, a stało się to po tym, jak ogłosili światu, że wycofują się z rodziny królewskiej. I, mimo że wywołało to trzęsienie ziemi zarówno w mediach, jak i wśród samych krewnych, wygląda na to, że ich decyzja wyszła na dobre nie tylko samej parze Sussexów, ale również parze Cambridge'ów.
Media zwróciły szczególną uwagę na zachowanie księcia Williama i księżnej Kate podczas wizyty w Mumbles w Południowej Walii w zeszłym tygodniu. Para okazywała sobie wyjątkowo dużo czułości. Podczas gdy Wiliam i Kate zawsze mieli napięty harmonogram, to po zniknięciu Harry'ego i Meghan są bardziej w centrum uwagi niż kiedykolwiek wcześniej, jak uważają eksperci, para jest świadoma tego, że muszą też bardziej wspierać samą królową w obecnej sytuacji rodzinnej.
Książę William i Kate stali się sobie bliżsi od czasu Megxitu
Osoba z otoczenia Williama i Kate w rozmowie z amerykańskim magazynem Us Weekly powiedziała:
Odkąd Harry i Meghan opuścili Wielką Brytanię, para Cambridge'ów jest teraz bardziej zajęta niż kiedykolwiek wcześniej. (...) Można by pomyśleć, że ich napięty harmonogram mógłby obciążyć ich małżeństwo, ale w rzeczywistości zbliżył ich do siebie. Praca zespołowa i wzajemne wspieranie się, jest niezbędne w takich chwilach i właśnie to robią.
W trakcie ich wspólnych, ostatnich wizyt zauważono, że para okazuje sobie więcej czułości niż kiedykolwiek wcześniej. Szczególnie ostatnio, w trakcie wizyty w Południowej Walii, kiedy to księżna z uwielbieniem kładła dłoń na ramieniu męża, a on nie pozostawał jej dłużny. Wcześniej było to nie do pomyślenia. Skąd ta nagła eksplozja namiętności u Kate i Williama?
Ich obecna forma obcowania ze sobą pokazuje dość duży kontrast z wcześniejszymi zachowaniami pary w sytuacjach publicznych. Mówiło się dotychczas, że William i Kate przebywają ze sobą "bez użycia rąk". Według eksperta od mowy ciała, Brytyjki Judi James, ich „stały dotyk” podczas spotkań wśród tłumów, sygnalizuje krok w kierunku bardziej publicznego okazywania sobie uczuć.
W rozmowie z gazetą Femail James zasugerowała, że wspólne dotykanie rąk lub ramion przez parę Cambridge'ów ma na celu walkę z utratą wizerunku Harry'ego i Meghan, których łączyła widoczna dla wszystkich silna więź i częsty dotyk.
