Katarzyna Skrzynecka zagra w amerykańskim filmie w... Polsce
Aktorka tłumaczy, dlaczego nie kręci jej Hollywood
Fotografia: AKPAMagda Guss-Gasińska
![Szczupła Katarzyna Skrzynecka w beżowej mini! [zdjęcia]](https://v.wpimg.pl/ZWNrYS5qdTYvEC9gGgp4I2xIezpcU3Z1O1BjcRpAaG9-CnY5VAIuJTQTOyNaAi56Ph53JEUSPjlgAjV8XBw9eHxCaGYaQWl4BRMtMkcLIzkvXwo4RwsjOSsRMjIbGyowbA8)
Nie, nigdzie się nie wybieram. Hollywood nigdy nie było moim marzeniem ani zawodowym celem. Nie należę do grona aktorów, którzy zostawiają to, co mają w Polsce, by za wszelką cenę zrobić karierę w Ameryce - mówi Kasia w wywiadzie dla plejada.pl.
Katarzyna skromnie przyznaje, że w wieku 44 lat nie jest gotowa na „kolejny życiowy debiut”. Podkreśla, że w Polsce dorobiła się ugruntowanej pozycji – gra w teatrze, dostaje zaproszenia do telewizyjnych show. Nie chce być kolejną z setek, a nawet tysięcy gwiazd, które rozochocone karierą we własnym kraju, ruszają do Hollywood i tam często ponoszą zawodową klęskę, kończąc jako opiekunka do dzieci, czy kierowca limuzyny...
Amerykańska produkcja, w której ma wziąć udział Katarzyna, ma być kręcona w tym roku na terenie Polski. To jeden z wielu palowanych kooprodukcyjnych projektów.
Miałaby być to drugoplanowa, zapewne niewielka choć dramatyczna rola - żony polskiego ambasadora w USA, dyplomaty uwikłanego w kontakty z mafią, skutkiem czego ich córka musi uciekać przed uprowadzeniem - mówi Katarzyna i zaznacza przy tym, że wcale się nie zdziwi, jeśli projekt w ostatniej chwili zostanie odwołany, albo sceny z jej udziałem wycięte.
