Kasi Skrzyneckiej puściły nerwy w sieci. Gwiazda ostro zareagowała na przytyki internautów. "Odp***dolcie się". Co ją tak zirytowało?
Katarzyna Skrzynecka to aktorka, którą kochają polscy widzowie. Karierę w show-biznesie zaczęła już kilka dekad temu, a na swoim koncie ma role w najpopularniejszych serialach i filmowych hitach. Udowodniła też, że znakomicie śpiewa. Wydała kilka studyjnych krążków, a jej wokal doceniono w programie Twoja Twarz Brzmi Znojmo. Wygrała pierwszą edycję, a od drugiej zasiada w jury, gdzie ocenia występy kolegów i koleżanek po fachu.
09.08.2022 | aktual.: 09.08.2022 16:16
Kasia regularnie występuje też na deskach teatru, a jej grafik dosłownie pęka w szwach. Mimo tego wspaniale udało jej się ułożyć życie prywatne. Od kilkunastu lat jest żoną kulturysty i trenera personalnego, Marcina Łopuckiego. Razem wychowują córeczkę Alikię. Aktorka ma też doskonały kontakt z córką męża z poprzedniego związku. Rodzina właśnie wybrała się na urlop nad polskie morze, a Skrzynecka mierzy się z falą hejtu.
Katarzyna Skrzynecka ostro odpowiada hejterom
Katarzyna Skrzynecka i Marcin Łopucki uwielbiają Grecję. Ten kraj darzą szczególnym sentymentem i chętnie wracają tam na kolejne urlopy. Teraz małżonkowie postanowili odwiedzić też Bałtyk. Wybrali się do popularnego kurortu w województwie zachodnio-pomorskim, czyli Mielna. Kasia zagra tam koncert, a swój pobyt relacjonowała w sieci. Okazuje się, że spotkała się ze sporą falą krytyki. Gwiazda postanowiła odezwać się do fanów i raz na zawsze rozprawić z oskarżeniami o przerabianie zdjęć, które wrzuca do social mediów. Swoje nagranie zaczęła od pozdrowień.
Dzień dobry, wczoraj wspólnie z mężem przesłaliśmy państwu zdjęcie i pozdrowienia wakacyjne z naszego ulubionego miejsca w Mielnie. Bardzo serdecznie dziękuję wszystkim tym miłym i normalnym spośród państwa, którzy przesłali nam również pozdrowienia i serdeczne, fajne komentarze. Doskonale wiecie, że to do was i serdecznie wam dziękuję - zaczęła.
Następnie aktorka zwróciła się do tych znacznie mniej miłych fanów, od których usłyszała wiele przykrych słów. Rozwiała wszelkie wątpliwości dotyczące poprawiania swojego wizerunku.
A tym innym spośród państwa, z cyklu matołki, którzy z uporem maniaka za każdym razem będą pisać, że twarz wycięta i przerobiona. To jest cały czas ta sama twarz, tylko na wideo, a na wideo nie ma Photoshopa, niestety. Ta sama twarz, na tym samym tarasie, w tym samym świetle. Albo napisane, że przerobione Photoshopem, albo, że przerobione filtrem graficznym... Nie używam Photoshopa, nie umiem go obsługiwać, nawet go nie mam w telefonie, ale już mi się nudzi państwu odpisywać, że tak właśnie jest. Albo, że botoks, że obstrzyknięta botoksem, ma botoks wszędzie i po prostu we wszystkim. No ni mom, niestety. To jest moja 51-letnia twarz, tak wygląda, tak się do was uśmiecha - dodała.
Na koniec pokusiła się o nieco ostrzejsze słowa. Z jej ust padły wulgaryzmy pod adresem hejterów, którzy na siłę starają się uprzykrzyć jej życie.
Tym drugim, co to tak durnie piszą, zachęcam: zajmijcie się czymś bardziej pożytecznym w życiu i rzeknę tak z angielska: odp***dolcie się i znajdźcie sobie jakiś lepszy problem w życiu - zakończyła.
Nie można się dziwić takiej reakcji gwiazdy, w końcu wszystko i każdy mają swoje granice. Jakie jest wasze zdanie na ten temat?
