Kasia Klich ma dwie ulubione potrawy, które gotuje na każde święta Bożego Narodzenia

Zawsze przygotowuję zupę grzybową i barszcz. Ale moja ulubiona potrawa, która kojarzy mi się z dzieciństwem, to biała kapusta z fasolą Jaś. Od jakiegoś czasu robię też śledzie z orzechami włoskimi i impirem na pumperniklu i plastrze pieczonego jabłka - powiedziała w wywiadzie dla Hebe.

Od kilku lat staram się nie robić wszystkiego na ostatnią chwilę. Nie lubię zatłoczonych galerii handlowych. Od jakiegoś czasu inaczej podchodzę do tematu prezentów. Kupuję karty podarunkowe. To fantastyczna sprawa. Po świętach można pójść z obdarowanym do sklepu i pomóc mu wybrać rzecz, dzięki czemu miło spędzacie czas. Nie ma nic gorszego, niż nietrafiony prezent. Starasz się, szukasz, a potem okazuje się, że coś jest za małe, nie w kolorze. Oczywiście nikt nie powie wprost, że coś mu się nie podoba, ale przecież zauważysz, że czegoś nie używa - stwierdziła.