Eksperci bezlitośnie punktują Kasię Cichopek i Maćka Kurzajewskiego za wywiad w "PnŚ". Mocnych słów nie brakuje. "Nie do zaakceptowania"
Kasia Cichopek i Maciej Kurzajewski ujawnili swój związek. O relacji tej pary plotkowano już od kilku miesięcy. Pierwsze doniesienia pojawiły się zaraz po tym, jak gwiazda M jak Miłość przekazała, że jej małżeństwo z Marcinem Hakielem dobiegło końca. Oliwy do ognia dolał tancerz, który udzielił bardzo szczerego wywiadu w programie Miasto Kobiet.
10.10.2022 | aktual.: 10.10.2022 13:04
Najtrudniejszy moment w tej całej sytuacji był taki, że moja była partnerka od jakiegoś czasu prosiła już o wolność, o więcej wolności, przestrzeni, ja jej to dałem, a pewnego dnia okazało się, że ta wolność ma imię. To jest coś, na co nie bylem przygotowany i wydaje mi się, że na takie coś nie można być przygotowanym po prostu - powiedział w programie.
W ciągu ostatnich tygodni sprawa romansu pomiędzy prowadzącymi Pytanie na śniadanie wróciła na nowo przy okazji 40. urodzin Kasi. Po tym jak prowadząca PnŚ wrzuciła do sieci zdjęcia z Izraela, była żona Macieja ujawniła, że to właśnie dziennikarz towarzyszy jej w podróży.
Para, po całym zamieszaniu związanym z ich relacją, postanowiła w końcu ujawnić, co ich łączy. Dodali w social mediach wspólne zdjęcie, a kolejnego dnia połączyli się z widzami Pytania na śniadanie, w którym opowiedzieli o swojej miłości. Rozmowę zwieńczyli pierwszym publicznym pocałunkiem:
U nas miłość pojawia się na każdym kroku – czy to w Izraelu, czy w Autonomii Palestyńskiej – każde z tych miejsc przywodzi na myśl słowo „miłość”. To nasze podróżowanie wynika z ciekawości świata. (…) Cudownie jest poznawać nowe miejsca i odkrywać na nowo te, które znamy, gdy towarzyszy nam ktoś, kogo się kocha. To jest najpiękniejszy czas – chwalił się w jego trakcie Kurzajewski.
Eksperci reagują na wywiad Cichopek i Kurzajewskiego w Pytaniu na śniadanie
Związek Kasi i Macieja wzbudził spore zamieszanie. W rozmowie z portalem Wirtualne media wypowiedziało się kilku medioznawców, którzy ocenili, czy ich rozmowa dla śniadaniówki była dobrym pomysłem. Jacek Dąbała, profesor z Uniwersytetu Jagiellońskiego, uważa, że była to decyzja stacji, w jakiej pracują i przyznaje, że zakochani nie powinni udzielać takiego wywiadu. Zbyt mocno bowiem ingeruje on w ich życie prywatne.
Natomiast trzeba pamiętać, że tego typu aktywność jest niezwykle ryzykowna: gdy odsłaniamy prywatność, tworzy się bowiem coś w rodzaju medialnej kuli śnieżnej. Unikałbym tego typu zachowań, unikałbym wszystkiego, co wkracza tak głęboko w prywatność. (...) Wszystkich, którzy decydują się na tego typu odsłanianie się, ostrzegam, że – przynajmniej moje doświadczenie i wiedza na temat mediów są takie, iż po prostu nie powinno się tego robić. Jestem raczej zwolennikiem bardzo ścisłego rozgraniczania prywatności i pracy. Nawet jeżeli pracuje się w trybie celebryckim - powiedział dla portalu wirtualnemedia.pl.
Doktor Jacek Wasilewski uznał ich wywiad za swego rodzaju teatr i dostarczenie rozrywki w programie:
To, czy oni są prowadzącymi, czy jednocześnie są gośćmi, czy to jest ustawione, czy też jest to naprawdę, czy jest to ogłaszane w jakichś mediach, czy też nie jest ogłaszane – to przestaje mieć znaczenie. Znaczenie ma to, czy treść programowa dostarcza widzom odpowiedniej rozrywki. W ten sposób nie możemy się cieszyć ich szczęściem ani im współczuć trudnej sytuacji, bo tak naprawdę to jest rodzaj teatru do przetworzenia, który oni – będąc postaciami telewizyjnymi -skomentował.
Najbardziej brutalny w swojej ocenie był profesor Maciej Mrozowski z Uniwersytetu Warszawskiego. Nie zostawił on na zakochanych suchej nitki i ostro skrytykował ich prywatne wynurzenia na antenie. Mówił przede wszystkim o braku profesjonalizmu ze strony prowadzących PnŚ.
Ekshibicjonizm nie do pomyślenia i nie do zaakceptowania. W moim przekonaniu to jest brak stylu, stawianie siebie przed frontem i zasłanianie tego, co powinno być treścią. Czynienie z siebie atrakcji programu w telewizji publicznej nie powinno mieć miejsca. Nie jest to najgorszy przykład upadku Telewizji Polskiej, bo są inne, bardziej dramatyczne – ale, tak czy siak, uważam, że to jest zwyczajnie nieeleganckie i nie powinno mieć miejsca. Już to, że przedstawili się widzom jako para, jest nieprofesjonalne, natomiast trzeba pamiętać, że „Pytanie na śniadanie” to nie jest program poważny
Chociaż zakochani po swoim wywiadzie otrzymali sporo gratulacji i wsparcia od fanów, to jak widać, specjalistom bardzo nie podoba się ich krok. Myślicie, że będzie to miało wpływ na ich dalszą karierę?
