Zaglądamy do kosmetyczki Karoliny Malinowskiej! A w niej... Jak mogliśmy nie znać czarnego mydła? To prawdziwy hit! [WIDEO]

Uwielbiam wszelkie możliwe peelingi. Produkt PINK marki Victoria's Secret z drobinkami przywiozłam z Nowego Jorku. Czasami zdarza się tak, że jesteśmy malowane, przemalowywane, a skóra działa w przeróżny sposób i moim absolutnym odkryciem jest marka Balneokosmetyki - biosiarczkowy żel peelingujący do skóry na twarzy. W ogóle odkryłam coś takiego jak woda siarczkowa, która jest wydobywana w Polsce w Solcu Zdroju, i to jest coś co działa cuda. Fantastyczna rzecz dla osób, które mają trądzik i problemy ze skórą.

Mydło dla banii - jest to mydło, czarne mydło. Ono nie wygląda za pięknie, bo wygląda jak jakiś glut. Moje dzieci pytają się, czy "dzisiaj myjemy się glutem". To jest produkt, który gdyby ktoś spróbował nie zatrułby się, bo to same zioła, 37 ziół. Zdarza się, że trafi się w nim nawet jakiś cały liść. Poleciła mi ten produkt przyjaciółka. I faktycznie kiedy jest zaczerwieniona skóra, dziecko ma jakiś problem z cerą, to ja używam tego mydła. Ten produkt jest rewelacyjny, ale dostępny tylko w sklepach zielarskich. Polecam

Moje odkrycie ostatnich dni to olejek polskiej marki o przekornej nazwie brzmiącej trochę po francusku - Evree. To są kosmetyki produkowane w Polsce, pod Warszawą. Nie zawierają żadnej chemii, parabenów, co dla mnie istotne - nie są testowane na zwierzętach. Olejek którego używam jest fantastyczny, jest liftingujący, a ja jestem już w tym wieku, że mogę się liftingować. To jest coś co można dodać do kremu, przed jego nałożeniem na noc

Farbuję swoje włosy dosyć rzadko, zdarza mi się to robić raz na cztery miesiące. Nie jestem dobrym klientem salonów fryzjerskich, ale szamponem, który pomaga mi w utrzymaniu koloru jest Kevin Murphy Angel Wash

Jeśli chodzi o makijaż to jestem fanką różnych palet, czyli tego, że wszystko jest w jednym miejscu. Najczęściej używam NAKED Urbandecay to jest takie iluminacyjne trio. Rewelacyjna jest też paleta marki Too Faced, która dostępna jest tylko w Sephorze, mało tego - pachnie brzoskwinią, zawiera kolory od naturalnych po odcienie dzięki którym można zrobić smoky eyes. A moją ukochaną marką jest Chanel. Chętnie używam palety z naturalnymi cieniami, dzięki którym jestem w stanie zrobić powieki i  brwi.

Mój ulubiony zapach Alpha AVON jest przesiąknięty maliną. Ja zresztą też trochę jestem alfa. Lubię go, bo na początku daje taki intensywny zapach, a potem przechodzi w taki owocowo-kwiatowy. To obnaża trochę naszą naturę i pokazuje, że w nas kobietach jest taka dwoistość. Mnie się nawet zdarza używać perfum przed pójściem spać. Uwielbiam położyć się do łóżka i czuć przyjemny zapach - czy sama, czy z mężem, uwielbiam

Babcia nauczyła mnie, że dłonie kobiety zdradzają wiek, dlatego szczególnie dbam o nie. Uwielbiam krem marki Tony Moly. Pachnie bananem, nie ma w nim żadnej chemii i czadersko wygląda jak go wyjmujesz z torebki. Bardzo też lubię malować paznokcie. Dzięki Natalii Siwiec odkryłam markę Indigo. Natalka wypuściła rewelacyjną, już drugą kolekcję kolorów, dlatego z czystym sercem polecam. Nie jestem fanką hybrydy, ale często lubię przemalowywać paznokcie, a ciemne kolory lubię najbardziej