Justyna Gradek ma nowego bogatego partnera? Zabrała głos. Mężczyźnie nie będzie miło

Justyna Gradek chętnie wrzuca na Instagrama roznegliżowane zdjęcia i filmiki, na których eksponuje swoje ciało. Jej wpisy ostatnio skomentował niejaki Armaan Charan, który – jak informuje – pracuje w menedżmencie morskiej platformy wiertniczej i dzieli życie między Australię a Monako. Pod jednym ze zdjęć Gradek napisał, że ta jest "materiałem na żonę", na co 31-latka zareagowała emotikonami przedstawiającymi trzy mądre małpy (ilustrującymi japońskie przysłowie "nie widzę nic złego, nie słyszę nic złego, nie mówię nic złego") i całuśną buźką. Charan później wywołał poruszenie w sieci również nazwaniem celebrytki "żonką" pod instagramową relacją, na której pokazał drogie torebki. Gradek wydała oświadczenie, w którym wyjaśniła, co łączy ją z Charanem.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Justyna Gradek w niedzielne popołudnie wrzuciła na Instagramie oświadczenie, w którym zdementowała plotki, jakoby znalazła sobie nowego chłopaka.

Dementując plotki: nie mam partnera, jestem singielką. Często zapominam, że media śledzą moje kroki. Czasami żartuję sobie z różnych sytuacji, ale widzę, że tym razem sprawy zaszły za daleko. Dlatego postanowiłam zaprzestać żartów w internecie, aby nie podsycać niepotrzebnych emocji - napisała.

Justyna Gradek w dalszej części instagramowego wpisu dała do zrozumienia, że nie tylko nie spotyka się z Armaanem Charanem, ale też w ogóle go nie zna.

Nie znam tej osoby i nigdy jej nie spotkałam. Niepotrzebnie podsyciłam sytuację, która wydała mi się jedynie zabawna i niewinna - przekazała.

Justyna Gradek zaczynała karierę od udziału z matką w konkursie na "najpiękniejszą mamę i córkę" w 2011 roku. Później zaczęła występować w reklamach bielizny i odważnych sesjach zdjęciowych. Została tzw. ring girl na galach KSW, na których nosiła tabliczki zapowiadające kolejne rundy walk MMA. Ma na koncie sesję dla "Playboya". Szerzej dała się poznać dzięki związkowi z projektantem mody Philippem Pleinem, który po rozstaniu oskarżył ją o kradzież 30 tysięcy euro. Gradek później związała się z zawodnikiem MMA Karolem Miśkiewiczem, za którego wyszła w maju 2019 roku, ale już dwa lata później ogłosiła rozstanie z mężem, przy okazji zarzucając mu zdrady. W międzyczasie zaczęła spotykać się z rumuńskim milionerem Alexem Bodim, ale i ten związek nie przetrwał próby czasu.