Ale rarytas! Justin Timberlake pokazał zdjęcie synów. Już na pierwszy rzut oka widać, jak bardzo chłopcy się różnią
Justin Timberlake to jeden z najpopularniejszych artystów na świecie. Swoją karierę rozpoczął w połowie lat 90., jako członek zespołu NSYNC. W 2002 roku zdecydował się na karierę solową. To właśnie wówczas ukazał się jego debiutancki album studyjny pt. Justified. Od tamtej pory wydał jeszcze pięć płyt, z których pochodzą single takie jak: Cry me a river, Mirrors, SexyBack czy Suit & Tie. Decyzja o kontynuowaniu kariery okazała się strzałem w 10!
19.06.2022 | aktual.: 19.06.2022 20:26
Timberlake sprzedał 28 milionów płyt solowych i 60 milionów nagranych z boysbandem. Za osiągnięcia był wielokrotnie nagradzany. Na swojej półce posiada najważniejsze w branży statuetki m.in. Grammy oraz Emmy.
Artysta równoległe rozwijał się jako aktor. Na ekranie zadebiutował w 1996 rolą w serialu Sabrina, nastoletnia czarownica. Zagrał jeszcze w wielu innych produkcjach m.in.: Zła kobieta, Wyścig z czasem oraz To tylko seks.
Prywatne życie Justina także budziło wiele emocji. W 1999 roku związał się z Britney Spears, którą poznał w Klubie Myszki Miki. Para po trzech latach się rozstała w atmosferze skandalu. Nigdy nie wyjawiono powodu, dla którego zakończyli relację, jednak pojawiały się plotki, że piosenkarka go zdradziła. Wkrótce po tym związał się z aktorką Jessicą Biel. Para, mimo wzlotów i upadków, w 2012 roku postanowiła sformalizować swój związek. Owocem ich miłości są 7-letni syn, któremu nadali imiona Silas Randall oraz roczny Phineas.
Chłopcy są rzadkimi gośćmi na profilach społecznościowych rodziców, ale w Dzień Ojca Timberlake postanowił zrobić wyjątek.
Justin Timberlake pokazał zdjęcie synów
Justin Timberlake z okazji Dnia Ojca opublikował zdjęcie synów. Chłopcy pozują przy fortepianie, widzimy tylko ich plecy. Starszy z nich ma ciemne włosy, a młodszy to uroczy blondynek.
Moje dwie ulubione melodie. Wszystkiego najlepszego dla wszystkich ojców!!! - napisał artysta.
Rzadkie zdjęcie i podpis rozczuliły fanów Justina. Chłopcy rosną jak na drożdżach. Coś nam się wydaje, że każdy z nich jest podobny do innego z rodziców.
