Kłopoty w świeżutkim małżeństwie Justina Biebera? Bożyszcze nastolatek nie jest już pewny własnych uczuć!
Kilka miesięcy temu świat obiegła sensacyjna nowina - Justin Bieber i Hailey Baldwin wzięli cichy ślub w urzędzie stanu cywilnego w Nowym Jorku, zaledwie parę tygodni po głośnych zaręczynach. Bieber, który jeszcze na początku tego roku próbował kolejny raz ratować swój związek z Seleną Gomez, oświadczył się modelce w wakacje i wypowiadał się na jej temat w mediach bardzo wylewnie.
05.11.2018 18:00
Miałem zamiar trochę poczekać zanim coś powiem, ale słowa rozchodzą się szybko, więc słuchajcie. Hailey, jestem taki zakochany we wszystkim, co jest związane z tobą. Jestem zdecydowany na spędzenie swojego życia poznając każdy szczegół na twój temat, kochając się cierpliwie i czule. Obiecuję, że będę przewodził naszej rodzinie zachowując honor i integralność, pozwalając, żeby Jezus przez swojego Świętego Ducha prowadził nas przez każdą decyzję, jaką podejmiemy. Moje serce jest całkowicie i kompletnie twoje i zawsze będę stawiał cię na pierwszym miejscu. Jesteś miłością mojego życia, Hailey Baldwin i nie chciałbym spędzić go z kimkolwiek innym. Sprawiasz, że jestem lepszym człowiekiem i świetnie się dopełniamy. Nie mogę się doczekać najlepszego rozdziału w naszym życiu.
Nigdy nie mówił w ten sposób o Selenie, która podobno z powodu jego małżeństwa wylądowała niedawno na oddziale zamkniętym, po gwałtownym, publicznym załamaniu nerwowym. Wygląda jednak na to, że związek Biebera jest szczęśliwy tylko na papierze, bo do prasy dotarła informacja, że muzyk wcale nie jest zadowolony. Psychiczne problemy Gomez mocno w niego uderzyły, a fakt, że jej matka nie pozwoliła mu się zobaczyć z byłą ukochaną, bardzo artystę przybił. Podobno nie jest w stanie odczuwać radości:
Justin ma lepsze i gorsze chwile. Zdaje sobie sprawę z tego, że jest szczęściarzem, ale cierpi i są takie dni, kiedy czuje się po prostu pusty i zagubiony. Czuje, że traci w życiu coś, czego nie może kupić. - wyjawia People
Czyżby chodziło o Selenę?
