Julia Wróblewska wyjawiła przerażającą historię. Koleżanka z dzieciństwa prawie ją okaleczyła!
Julia Wróblewska przypomniała w wywiadzie jedną z najgorszych chwil w swoim życiu. Nastoletnia aktorka była prześladowana w szkole z powodu swojej popularności i pracy z Maciejem Zakościelnym. Jej historia mrozi krew w żyłach. Co się stało?
27.01.2019 | aktual.: 27.01.2019 14:25
Julia Wróblewska należy do nowego pokolenia na polskiej scenie. Młodziutka aktorka ma na swoim koncie duże produkcje i kilka seriali, oraz udział w telewizyjnych show. Jest rozpoznawana, lubiana i coraz częściej zapraszana do kolejnych projektów. Mimo sukcesu zawodowego, Julia udała się niedawno na terapię, która ma jej pomóc w zwalczeniu traumy. Skąd się wzięła?
Okazuje się, że życie młodej aktorki nie było tak idealne, jak można to sobie wyobrażać. Rówieśnicy zmieniali je w piekło:
Jako dziecko musiałam przychodzić przed lekcjami i wychodzić po, ponieważ to fenomenalne dziecko było po prostu atakowane, ciągnięte za włosy i za ręce, bo grałam z Maćkiem, którego nastolatki wtedy kochały. Byłam dzieckiem, które osiągnęło sukces i przez to nikt mnie nie lubił. Potem takie dziecko miało kompleks, ponieważ ich mama wolała mnie, niż ich. Jedna dziewczynka chciała mnie kiedyś zrzucić z trzech metrów na ziemię – powiedziała mi, że jak będę inwalidką, to nie będę grać w filmach - wyjawiła w rozmowie z Agnieszką Jastrzębską
Takie doświadczenia zdecydowanie nie są przyjemne. Myślicie, że wszystkie dziecięce gwiazdy zmagają się z podobnym horrorem?
