Julia Wieniawa nie owija w bawełnę, mówiąc o związku z Baronem: "To była krótka pomyłka". Już na pierwszej randce doszło do nieprzyjemnej wymiany zdań
Julia Wieniawa spełnia się zawodowo — regularnie pojawia się na ekranach, prowadzi dwie firmy, a także aktywnie działa na Instagramie, gdzie obserwuje ją sporo osób. Znalazła też szczęście w życiu prywatnym. Spotyka się z Nikodemem Rozbickim. Niedawno aktorzy wybrali się w podróż po Europie.
Gdy wrócili do Polski, aktorka zdała egzamin na prawo jazdy. Nie schowała dokumentu do szafy. Wręcz przeciwnie, kilka dni temu prowadziła samochód ukochanego. Wybrali się na przejażdżkę ulicami Warszawy, o czym pisaliśmy tutaj.
Julia Wieniawa o związku z Baronem. Jak rozpoczęła się ich znajomość?
Zanim Wieniawa związała się z Rozbickim, spotykała się m.in. z Baronem. Niedawno do swojego związku nawiązała w podcaście Żurnalisty. Prowadzący powiedział, że znanym osobom trudno jest budować relacje, szczególnie że te są pod stałą obserwacją mediów. Aktorka przyznała rację i podzieliła się własnymi doświadczeniami.
Opowiedziała o pierwszej randce z jedną ze znanych osób. Chociaż nie wskazała konkretnie o kim mowa, nie jest trudno się domyślić, że mówiła o Baronie:
Poszłam z tą osobą na randkę w jakieś naprawdę ustronne miejsce, jakaś taka restauracja w ogóle, że trzeba było zejść w dół i ten kelner nam zrobił zdjęcie i wysłał do Pudelka.
Aktorka nie ukrywa, że była zaskoczona, gdy zdjęcia ze spotkania błyskawicznie obiegła media. Zdradziła, że już na pierwszym spotkaniu doszło do ostrej wymiany zdań:
Dosłownie pół godziny po tym, jak wyszłam z tej randki całej, już było napisane: "Wieniawa spotyka się z tym i z tym". I ja miałam takie: "O f*ck. Na początku miałam: "Hahaha, wiesz tu, zobacz, o matko hahaha". I ten typ na początku myślał, że to w ogóle ja zamówiłam sobie paparazzi, ale oczywiście to nieprawda. Wyjaśniona sytuacja i nieważne, ale przez to jakoś podświadomie wydaje mi się, byłam trochę, nie wiem, czy zmuszona, ale trochę przez to oboje pomyśleliśmy, że "a może w sumie..." i byliśmy razem, ale to była pomyłka niestety. Bardzo lubię tę osobę, ale to była krótka pomyłka.
Julia Wieniawa dodała, że w jej ocenie media nieco wmanewrowały ją w ten związek, czego jednak nie żałuje. Nadal bardzo lubi byłego partnera:
Zupełnie to nie miało sensu i wydaje mi się, że podświadomie mogło to wyjść przez to, że media mnie w to wmanewrowały. Bo gdyby nie to, ja bym pewnie nie powiedziała, że: "Hej jestem z tą osobą". Wiesz, o co chodzi. I trochę mnie w to oni wmanewrowali... Tak mi się wydaje po czasie. Żeby nie było, ja nie żałuję i tak dalej, bo w ogóle spoko gość, lubię go bardzo i mamy normalny gdzieś tam kontakt.
Gwiazda wspomniała też, że nie mogła się wyplątać z tej relacji. Bała się, że zostanie osądzona po ewentualnym rozstaniu.
