Julia Wieniawa podpadła wyborcom jednego z kandydatów na prezydenta. Już chyba wiadomo na kogo zagłosuje

Prawdą jest także, że obecny prezydent wywołuje swoimi wystąpieniami mnóstwo kontrowersji, na które szczególnie reaguje środowisko artystyczne. Jest mnóstwo krytycznych głosów muzyków, filmowców, aktorów, a także plastyków, pisarzy, dziennikarzy i publicystów. Prezydent spotyka się nie tylko z głosami krytycznymi, ale jest także bohaterem wielu mniej lub bardziej dowcipnych memów.

Jeden z takich memów na tyle rozśmieszył Julię Wieniawę, że zdecydowała się nim podzielić na Instastory ze swoimi followersami. Grafika przedstawia kolaż zdjęć Andrzeja Dudy z jego wizyty w Małopolsce, która ucierpiała z powodu ulewnych opadów. Nic dziwnego, że Julię szczególnie rozbawił akurat ten mem, gdyż jest podpisany tytułem filmu z jej udziałem W lesie dziś nie zaśnie nikt, z dopisanym pytaniem po angielsku, czy będzie część druga tego horroru w stylu slasher.

Wśród 2 milionów jej fanów są pewnie osoby o różnych poglądach politycznych. Oby te osoby nie były pozbawione poczucia humoru. I oby były także osobami o otwartych poglądach. Aktorka bowiem kilka dni temu pochwaliła się też swoją nową lekturą. To przebojowa historia homoseksualnej miłości syna amerykańskiej prezydent i księcia Walii.

Biorąc pod uwagę mem z prezydentem Dudą i fakt, że jego wyborcy traktują go śmiertelnie poważnie, ostro reagując na niewinne nawet żarty oraz gejowską lekturę Julii Wieniawy, można z dużym prawdopodobieństwem wskazać, że jej prezydenckim wyborem jest człowiek nowoczesny i otwarty światopoglądowo. Pytanie tylko który?