Julia Wieniawa zaskoczona efektami remontu: "OMG! To nie wygląda jak moja chata". Zadowolona? [ZDJĘCIA]

Julia Wieniawa to jedna z najbardziej rozpoznawalnych artystek młodego pokolenia. Aktorka i piosenkarka, a także influencerka, w mediach społecznościowych relacjonuje to, co spotyka ją zawodowo, ale również nie stroni od pokazywania życia prywatnego. Pojawiły się także okładki czasopism, na których można zobaczyć twarz Julii.

Ostatnio gwiazdę mogliśmy podziwiać na konferencji prasowej nowego serialu Polsatu, Teściowie, w którym wystąpiła. Julia Wieniawa zrobiła furorę w biało-czarnym, nowoczesnym garniturze. Opowiadała też wtedy naszej reporterce o swoich rodzicach.

Teraz, sądząc po wpisach w jej mediach społecznościowych, ma więcej czasu na skupienie się na karierze wokalistki. Powstał kolejny teledysk do jej nowej piosenki, Julia Wieniawa była też podziwiana w ostatni weekend na koncercie w Lublinie. Fani wokalnej strony kariery młodej artystki powinni być szczęśliwi. I rzeczywiście, swoje uwielbienie okazują w komentarzach pod jej zdjęciami.

Artystka nie próżnuje i stara się wykorzystać jak najlepiej czas, który spędza poza planem zdjęciowym.

Julia podzieliła się z fanami swoją reakcją po powrocie do mieszkania. Aktorka otwiera drzwi, zapala światło i natychmiast zaczyna piszczeć. Co się stało? Czyżby się czegoś wystraszyła? A może coś stało się z mieszkaniem, podczas jej nieobecności?

Wyjaśnienie znajduje się w kolejnej relacji. Podczas krótkich wakacji piosenkarki w Hiszpanii, w mieszkaniu Julii Wieniawy trwał mały remont. To dlatego reakcją kobiety na widok wnętrza byłą pełna emocji. Julia mogła wreszcie zobaczyć efekty, co bardzo ją ucieszyło.

Czytelnicy zostali wirtualnie oprowadzeni po nowym wnętrzu. Widać, ile radości sprawiło Julii odnowienie salonu. Uwagę zwraca wielka kanapa, idealna do odpoczynku i  stylowe szafki. Kuchnia jest biała i błyszcząca, z dodatkami w kolorze złota. Nie da się przejść obojętnie także obok pięknych, ogromnych roślin, które nadają pomieszczeniu życia. Julia zapowiada, że brakuje jeszcze dywanu i kilku dodatków, ale już wie, że jest pięknie.

Podoba wam się salon Julii Wieniawy?