Krzysztof Kolberger był gejem. Córka aktora zrobiła coming out ojca po jego śmierci. „Jego partner jest dziadkiem mojego syna”
Julia Kolberger zdecydowała się udzielić bardzo szczerego wywiadu, który ukazał się w magazynie Replika. Jest ona córką zmarłego dekadę temu aktora Krzysztofa Kolbergera. Ukończył on warszawską PWST, a na scenie zadebiutował w latach 70. na deskach Teatru śląskiego. Od tamtej pory był związany ze światem filmu i teatru. Był też aktorem Teatru Narodowego w Warszawie, gdzie zagrał między innymi w Dziadach, czy Weselu.
04.12.2021 | aktual.: 04.12.2021 16:34
Realizował się też po drugiej stornie kamery i był znakomitym reżyserem. Przez wiele lat zmagał się jednak ze zdrowotnymi problemami. Wykryto u niego raka nerki. Dwukrotnie przeszedł operację. Po wielu latach walki nowotworem zmarł w 2011 roku. Jako oficjalną przyczynę śmierci aktora podano niewydolność krążenia.
Julia Kolberger potwierdza orientację Krzysztofa Kolbergera
Córka aktorka również poszła w jego ślady i związała swoją przyszłość ze światem filmu. Ostatnio zdecydowała się na bardzo szczery wywiad, w którym potwierdziła orientację ojca, a także opowiedziała, jak to jest być córką geja. Krzysztof był mężem aktorki Anny Romantowskiej, silniejsze jednak było jego uczucie do partnera. Córka aktora nawet po śmierci ojca utrzymuje kontakt z jego ukochanym, a jej syn traktuje go jak własnego dziadka.
Jestem do dziś bardzo zaprzyjaźniona z partnerem Taty, wspaniałym człowiekiem. To jest dziadek dla mojego syna - wyznała na łamach Repliki.
Aktorka nigdy nie wstydziła się tego, ze jej ojciec związany jest z mężczyzną. Wiedziała, że bardzo ją kocha i to było dla niej najważniejsze.
Jeśli się jest dzieckiem kochającego rodzica, to naprawdę orientacja rodzica jest bez znaczenia. I w drugą stronę: jeśli się kocha swoje dziecko, to orientacja dziecka też nie ma znaczenia. Jest OK być dzieckiem geja, dzieckiem lesbijki czy osoby transpłciowej. OK jest też być rodzicem geja, lesbijki i całego spektrum osób LGBT+, wszelkich seksualności i tożsamości płciowych. Przestańmy mieć z tym problem - apelowała.
Odważny wywiad nie odbył się bez powodu, Julia ma nadzieję, że być może wpłynie na kogoś, kto ma problem z odmienną orientacją najbliższej osoby.
Może ten wywiad przeczyta jakaś mama geja, która kochała się w moim tacie, a teraz jest przeświadczona, że ma problem z synem. I po przeczytaniu może inaczej spojrzy na własne dziecko. Dla takich mam, ojców, dla takich synów i córek zgodziłam się na ten wywiad - tłumaczy.
Miejmy nadzieję, że zwierzenia gwiazdy nie pójdą na marne i rzeczywiście wpłynie ona swoimi słowami, chociażby na jedną osobę.
