Joanna Moro krytycznie o disco-polo: "Nie przepadam". Tylko jeden artysta spełnia jej oczekiwania [WIDEO]

Joanna Moro zyskała popularność jako aktorka, którą można było oglądać w wielu popularnych produkcjach. Jej talent oklaskiwali widzowie nie tylko w Polsce, ale także w krajach byłego ZSRR, w których emitowano serial Anna German. Gwiazda wcieliła się w tytułową postać, dzięki której miała okazję sprawdzić się także w roli wokalistki.

Joanna Moro w Jaka to melodia?

Paulina Pucuła

15 października 2020, 11:10

W 2013 roku ukazała się płyta Joanny z piosenkami Anny German, którą nagrała wspólnie z Olgą Szomańską i Agnieszką Babicz. Krążek sprzedał się w wysokim nakładzie, co dla Moro zaowocowało kolejnymi propozycjami współpracy. Wystąpiła m.in. na festiwalu w Opolu, a już wkrótce pojawi się w jednym z odcinków programu Jaka to melodia?.

Joanna Moro o muzyce disco-polo

Joannę w programie TVP usłyszymy w repertuarze z lat 70. Widzowie będą mogli usłyszeć gwiazdę śpiewającą największe hity jednej z minionych dekad. Gwiazda świetnie odnajduje się w takim repertuarze. A czy wzięłaby na warsztat piosenkę disco-polo? O to zapytała ją nasza reporterka.

Nie przepadam za taką muzyką. Ale zdecydowanie te piosenki są bardzo na topie – odpowiedziała krótko.

Jak się okazuje, jest jeden artysta, który przypadł jej do gustu. Chodzi o jej kolegę z pracy:

Lubię Sławomira. Sławomir jest z mojej paczki, bo jest aktorem i wymyślił sobie taką kreację, i świadomie, cały czas ją nadal kreuje. To mi się podoba. Trochę mu to w duszy gra, ale to jest taka kreacja aktorska, którą cały czas prowadzi. Piosenki mniej disco-polo, bardziej disco-polo. Weselny Pyton króluje, więc ciężko powiedzieć, że nie ma tego disco-polo w Polsce. Jest.

Cała rozmowa poniżej.

Joanna Moro w piosence Człowieczy los Anny German: