Joanna Krupa przekazała przykre wieści. "Moje serce rozpadło się na milion kawałków"

Joanna Krupa od lat angażuje się w liczne kampanie na rzecz ochrony zwierząt. Jej miłość do czworonogów objawia się na wielu płaszczyznach, zarówno zawodowych, jak i prywatnych. Modelka wielokrotnie podkreślała, że zwierzęta odgrywają ogromną rolę w jej życiu.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Modelka od lat współpracuje z licznymi fundacjami i organizacjami prozwierzęcymi. Dzięki jej aktywności wiele czworonożnych istot zyskało nowe, lepsze życie. Jej działalność nie ogranicza się tylko do psów i kotów, ale obejmuje również konie, króliki i wiele innych gatunków.

W przeszłości w rozmowie z JastrząbPost wyraziła swoje poparcie dla zaostrzenia kar za znęcanie się nad zwierzętami w Polsce.

Zwierzęta niestety nie mają głosu, dużo fundacji, z którymi współpracuję, mówi o tym, że ciągle podpisuje się jakieś petycje w tej sprawie – powiedziała Krupa.

Modelka uważa, że edukacja i wychowanie od najmłodszych lat są kluczem do zmiany postaw wobec zwierząt.

Teraz na Instagramie pojawił się wpis, w którym Joanna przekazała informację o śmierci ukochanej suni. Krupa nie miała nawet szansy pożegnać się z czworonogiem, gdyż była z dala od domu.

Moje serce rozpadło się na milion kawałków. Byłaś jedną z największych miłości mojego życia. Tyle razem przeszłyśmy i zrobiłabym wszystko, żeby móc cię przytulić i pocałować jeszcze raz, ale nagle zostałaś mi odebrana, gdy jestem tysiące mil stąd, pracując. Życie jest po prostu niesprawiedliwe! Dobre dusze są zabierane zdecydowanie za wcześnie! Kocham cię Darla. Zawsze będziesz moją małą Darlitą i moim małym aniołkiem. (...) 11-latka odeszła zbyt wcześnie, bez ostrzeżeń i bez problemów zdrowotnych - przekazała.

Joanna Krupa zamieściła we wpisie hashtagi, które nawołują do adoptowania czworonogów, a post opatrzyła filmem składającym się ze zdjęć Darli.