Joanna Krupa o późnym macierzyństwie. Zdradziła kilka ciekawych faktów z życia prywatnego.
Życie Joanny Krupy rok temu diametralnie się zmieniło. Modelka po raz pierwszy została mamą. Na świecie pojawiła się jej córeczka Asha, która stała się centrum jej wszechświata. Gwiazda bardzo chętnie pokazuje w social mediach jej zdjęcia, dzięki czemu możemy na bieżąco podglądać, jak rośnie i zmienia się mała dziewczynka. Urodę zdecydowanie odziedziczyła po swojej pięknej mamie, co od razu dostrzegli internauci. Pod każdym zdjęciem, na którym pojawia się córeczka gwiazdy, nie brakuje komplementów i ciepłych słów.
28.11.2020 16:40
Joanna Krupa zdradza kulisy swojego macierzyństwa
Modelka nie szczędzi swoim fanom uroczych rodzinnych zdjęć i kadrów z małą Ashą w roli głównej. Pod każdym takim postem może liczyć na lawinę komentarzy, ponieważ jej córeczka szybko stała się ulubienicą jej obserwatorów.
W rozmowie z reporterką Jastrząb Post prowadząca i jurorka Top Model zdradziła jakim dzieckiem jest Asha i czy żałuje, że tak długo czekała z macierzyństwem.
Urodziłam ją i 3 miesiące później była pandemia. Wszystko, co planowałam, to brałam pod uwagę, co jest najważniejsze dla Ashy. Czy przyjechać do Polski, czy robić ten program, czy ryzykować. Było bardzo dużo stresów. Jak już byliśmy na miejscu – wiedziałam, że mama tu jest, że niania tu jest, jest mój mąż. Wszystko fajnie, ona była bardzo szczęśliwa. Ale wiadomo, z tyłu głowy zawsze był ten stres. Co tydzień robiłam sobie testy. Nigdy nie wiadomo, nie chciałam ryzykować jej życia.
Jakim dzieckiem jest malutka Asha?
Na początku spała wspaniale. Trzy tygodnie temu jak byłam na Fashion Week w Grecji przyjechałam, bo mąż był z nią sam. I on ją tak nauczył, że jak ona się przebudzi w nocy, to w ogóle nie pozwala, żeby płakała i ona może iść do nas do łóżka spać. I przez trzy tygodnie wstaje co noc, płacze i wygląda na to, że chce z nami spać. Tak więc nie jestem do końca wyspana. Ale jest kochanym dzieckiem, bardzo mądra, pozytywna dziewczynka. Miłość mojego życia.
Czy Asia nie żałuję, że urodziła córeczkę w wieku 40 lat?
Cieszę się, że czekałam troszkę z macierzyństwem, osiągnęłam to, co chciałam, zrobiłam, co chciałam i teraz wiem, że nawet czy byłaby praca czy nie, to moja córeczka jest najważniejsza.
Całość rozmowy w materiale wideo.
