Joanna Kurpa ma za sobą najgorszy piątkowy poranek z możliwych. Interwencja siostry uratowała ją przed katastrofą

Joanna Krupa w Polsce jest najbardziej znana jako gospodyni i jurorka programu Top Model. Modelka niebywałą karierę zrobiła także w Stanach Zjednoczonych, gdzie się wychowywała. Tam także mieszka razem z mężem, biznesmenem Douglasem Nunesem i córeczką, prawie dwuletnia Ashą. W rozmowie z naszą reporterkę wyznała, że póki co łączenie pracy zawodowej z życiem rodzinnym nie sprawia jej problemów, ale obawia się o przyszłość.

Joanna Krupa

Elwira Szczepańska

19 sierpnia 2022, 19:20

Na razie jeszcze wszystko łatwo się układa. Tylko przyjdzie taki moment, jak ona już zacznie chodzić do szkoły, że wtedy zacznę się troszkę martwić, jak to pogodzić. Teraz jest łatwo: jak wyjeżdżam, to ją biorę ze sobą, czy jak przyjeżdżam na krótszy czas, to ona zostaje w domu. Ale jak już pójdzie do szkoły, to wtedy moje dramaty jako matki się zaczną, bo będę musiała to inaczej planować, żeby też nie odciągać jej od szkoły. Na razie żyję dniem dzisiejszym, bo na razie da się to ułożyć. Ale jak już wiem, że przyjdzie taki moment, że będę musiała bardziej nad tym pomyśleć, jak ja to wszystko zgram.

Modelka i jej mąż mają niemały dylemat, dokąd się wyprowadzić, żeby pogodzić kariery i prywatność.

Na razie w Stanach. Jak byśmy się przeprowadzili, to byłaby inna sytuacja. Ale na razie myślę, że będzie chodzić w Stanach. Codziennie jest inny temat. Mąż bardzo chciałby wyprowadzić się z Los Angeles. Wpierw myśleliśmy na Florydę, później, że do Polski, później, że do Portugalii. On chyba sam nie wie, gdzie by chciał mieszkać. Ja się przyznam, że też jestem w takim momencie życia, że nie wiem, gdzie będziemy. Przez Asię też próbujemy co jest dla niej najlepsze, najbezpieczniejsze. W Los Angeles jest coraz mniej bezpiecznie i przyznam szczerze, że nie wiem.

Tymczasem Krupa skupia się na zobowiązaniach zawodowych. Niestety piątek nie zaczął się dla niej najlepiej.

Joanna Krupa miała niemiłą niespodziankę w piątkowy poranek

Joanna Krupa w piątek spieszyła się na spotkanie. Tymczasem okazało się, że z koła w jej samochodzie zeszło powietrze, więc nie mogła z niego skorzystać. Nie omieszkała podzielić się tym niekonieczne dobrym początkiem dnia z fanami. Na szczęście przy pomocy siostry, Marty Andretti, wszystko udało się załatwić. Mimo to nikomu nie życzymy takich poranków.