Joanna Koroniewska o zarobkach na Instagramie: "Czasy są szczególnie okrutne". Niejedna blogerka mocno się zdziwi

Joanna Koroniewska i Maciej Dowbor w czasie kwarantanny swoją aktywność zawodową przenieśli całkowicie do internetu. W roli influencerów spełnili się znakomicie. Natychmiast zawładnęli Instagramem, a ich cykl Domówka u Dowborów był oblegany jednakowo przez gwiazdy, jak i widzów. Niedawno para postanowiła poszerzyć swoją działalność online – małżonkowie otworzyli kanał na YouTubie pod nazwą Dowbory be happy.

Joanna Koroniewska

Paulina Pucuła

10 września 2020, 23:50

Joanna Koroniewska o zarabianiu w sieci

Kwarantanna była trudnym czasem, w którym wiele osób zostało pozbawionych pracy. Wśród nich byli między innymi aktorzy. Joanna Koroniewska postanowiła wykorzystać social media jako platformę do dodatkowego zarobku. Gwiazda prowadzi kanał, który bardzo prężnie się rozwija. Nic dziwnego, że otrzymuje wiele propozycji współpracy.

W rozmowie z reporterką Jastrząb Post zdradziła, jak wybiera to, co chce reklamować, na jakie marki stawia, i ile można na tym zarobić. Niejedna blogerka będzie zaskoczona profesjonalizmem Joanny i ilością kampanii, które odrzuca, by pozostać wiarygodną dla swojego odbiorcy.

To zależy, czy chce się zarabiać kokosy, w jaki sposób chce się przeprowadzać karierę Instagramera. Ja sobie myślę, że jak na oferty, które dostaję, to bardzo je przebieram. Wydaje mi się, że jestem wiarygodna wtedy, kiedy użyje pewnych produktów, a nie użyje ich wszystkich. Czasem zdarzają się u mnie na profilu jakieś komentarze, bo ludzie wiedzą i widzą, że tych reklam u mnie nie ma, a jak są, to z takimi produktami, z którymi się bardzo utożsamiam i potem pokazuje innym. Wydaje mi się, że to jest naturalna kolej rzeczy. Tak jak we wszystkim należy zachować umiar. Nie chciałabym nikogo krytykować, bo czasy są szczególne, bardzo okrutne. Jeżeli ktoś nie ma co do garnka włożyć i ten Instagram jest dla niego jedynym źródłem dochodu. Chociaż nie zawsze, ja mam wrażenie, że jest bardzo dużo rzeczy w około, a nie samego dochodu. Mówię tu o barterach, czyli prezentach.

Joanna jest pomysłodawczynią wspaniałej inicjatywy, która powstała w czasach pandemii:

Powiem szczerze, że jak wyniknęła ta cała pandemia, moim pomysłem oprócz domówki u Dowborów, był też pomysł z Instanockami. Czytaliśmy dzieciom bajki i zależało mi na tym, aby do tego projektu zaprosić kolegów artystów z małymi kontami na Instagramie. Żeby te osoby mogły się pokazywać, a w przyszłości były w stanie rozbudować swoje profile. Na tym mi zależało i myślę, że to zostało dokonane. To jest szalenie ważne. Ja bym bardzo chciała zjednoczyć jak najwięcej nas, dlatego, że tylko w sile naszej wspólnej będzie potęga, a nie w tym, że będziemy się nawzajem w jakiś sposób niszczyć.

Jesteście fanami Joanny?