Joanna Horodyńska bardzo skrytykowała styl Edyty Górniak, ale za to pochwaliła wygląd jej syna!

Uwielbiam klimat tej kolekcji Valentino, ale jednak nie na Edycie. 16 tysięcy zlotych kosztuje ta sukienka. Uzbierałbyś sobie do niezłego samochodu - powiedziała. - I te zamszowe buty do pół uda... Myślę, że to rozwaliło stylizację. Gdyby były tutaj lżejsze buty, może byśmy tego w ten sposób nie odbierali. Np. wiązane wysoko sandałki. Do tego za ciężkie 2 pasy w talii. Poza tym zauważyłam, że u Edyty też zatracił się ten własny styl. Nie robi na nas wrażenia ta stylizacja ani cena, ani metka. Nawet gdyby to kosztowało 50 tys. zł. Choć ta kolekcja Valentino mi się podoba i uwielbiam ten klimat i te kreacje wieczorowe, które właśnie idą w tym kierunku czegoś trochę nowego. Gwiazda powinna mieć dużą świadomość, musi wiedzieć co robi jej na urodę a co nie. Czy to jest Valentino czy to jest cokolwiek innego to nie ma znaczenia. To gwiazda błyszczy i to ona przydaje ubraniu ważności i jakości a nie odwrotnie.

Prócz idealnej stylizacji ma jeszcze to "coś" i potrafi ubrania nosić, a nie tylko w nich chodzić. Dżinsy a la spodnie dresowe, do tego biały t-shirt bez zbędnych nadruków, dzięki którym dorośli myślą, że są cool. Całości dopełnia marynarka w odcieniu delikatnego błękitu, co przy ciemnej karnacji dodaje mu uroku zawadiaki. Supermodne sportowe buty, o które rozbijają się tłumy pod sklepem - argumentowała Joanna Horodyńska.

Z wrodzoną naturalnością nosi się jak gwiazda. Szarmancki look i filmowe spojrzenie to coś, czego można uczyć się przez całe życie albo dostać w prezencie na starcie. Biorąc pod uwagę oryginalną urodę i wrodzony wdzięk, Allan wkrótce zmierzy się z inwazją wielbicielek - napisała.