Gwiazdy nie przyjdą na ramówkę TVN. Tak skromnie jeszcze nie było. A co z TVP i Polsatem?

Ramówki wszystkich stacji telewizyjnych zawsze były organizowane z wielkim rozmachem. Podobnie było jeszcze podczas wiosennych eventów, na których licznie gromadzili się znani i lubiani. Były to imprezy, na które czekali również widzowie. Gwiazdy prezentowały się w przepięknych kreacjach, a każda z nich miała swoje 5 minut na czerwonym dywanie. Głównie jednak była to możliwość poznania najnowszych produkcji każdej ze stacji i tego co zaplanowały na nadchodzące miesiące.

Pandemia koronawirusa sporo namieszała w ramówkach wszystkich stacji. Tuż po wiosennych imprezach ramówkowych całym kraju wprowadzono kwarantannę. Były to więc ostatnie chwile, podczas których gwiazdy mogły tak licznie się gromadzić. Ze względu na brak możliwości pracy z rozkładu programów zniknęło wiele flagowych formatów. Niestety wszystko musiało zostać przeniesione na jesień. Jesień w telewizji to też dosyć spore roszady w obsadach, o czym mówi się już od jakiegoś czasu. Za kilka dni rozpoczyna się nowa odsłona tego co stacje przygotowały dla widzów na długie szare wieczory. Niestety imprezy promocyjne nie będą wyglądały tak, jak do tej pory.

Koronawirus mocno zdezorganizował show-biznes, a kwarantanna bardzo odbiła się na pracy stacji telewizyjnych. Również prezentacja jesiennej ramówki nie będzie zbyt łatwa. Aby uniknąć gromadzenia się w dużych skupiskach, co nadal stanowi zagrożenie, stacja TVN zdecydowała się na poprowadzenie konferencji on-line. Jak dowiedział się portal Plejada, w studiu będzie tylko prowadzący i zaledwie kilku gości. Do transmisji będą mogli dołączyć widzowie.

Podczas transmisji poszczególne gwiazdy będą łączyły się ze studiem. W programie nie będą brali udziału fotoreporterzy.

Wydarzenie będzie można obejrzeć 26 sierpnia o godzinie 12.00 na platformie Player.pl Podobne rozwiązanie przyjęła także stacja Polsat. Również ona będzie promowała najnowszą ramówkę w bezpieczny sposób.

TVP natomiast planuje zorganizować imprezę, lecz z nieco mniejszym rozmachem niż do tej pory. Nie pojawi się na niej więcej niż 100 osób, jednak nadal nie wiadomo, które gwiazdy zdecydują się przejść po czerwonym dywanie. Wiele z nich ze względu na panującą pandemię stara się unikać większych wyjść.