Jennifer Lopez i Ben Affleck nie tracą ani sekundy. Doniesienia o niezwykłych zaręczynach zelektryzowały media

Chociaż wydawałoby się, że ślub jest jednie kwestią czasu, narzeczeni na początku roku podjęli decyzję o rozstaniu. W tej sprawie wydali oficjalne oświadczenie, w którym podkreślili, że jest to ich pierwszy i ostatni komentarz na ten temat. Piosenkarka długo nie narzekała na samotność. Na jej drodze stanął były partner, Ben Affleck. Podobno po latach para dała sobie drugą szansę.

Mimo iż Jennifer Lopez i Ben Affleck próbowali ukryć to, że się spotykają, paparazzi dostrzegli aktora wymykającego się z posiadłości piosenkarki. Od tego momentu fala medialnych spekulacji i artykułów na temat ich związku ruszyła. Osoby z otoczenia gwiazd donoszą, że ta znajomość jest bardzo poważna:

Niedawno para spędziła kilka romantycznych dni w domku górskim w Montanie, należącym do mężczyzny. Podobno właśnie wtedy aktor zapytał piosenkarki, czy chce zostać jego żoną, ta miała przyjąć propozycję. Jeden z przyjaciół gwiazdora w rozmowie z New Idea zdradził szczegóły:

Podobno właśnie dlatego poprosił ukochaną o rękę. Odbyło się to w bardzo romantycznej scenerii:

Na ten moment sami zainteresowani nie skomentowali tych rewelacji. Pewne jest jednak, że nie były to pierwsze romantyczne zaręczyny pary. Kiedy aktor oświadczył się J.Lo w listopadzie 2002 roku zaskoczył gwiazdę, przykrywając cały dom "kołdrą z płatków róż". Wyciągnął oszałamiający pierścień z różowym diamentem i poprosił piosenkarkę o to, by została jego żoną.