Półnaga Jennifer Lawrence chciała być sexy, a skończyło się problemami ze zdrowiem. Jej kreacja z premiery filmu została ostro skrytykowana
Jennifer Lawrence naraziła się internautom! A wszystko przez sukienkę, w której aktorka pojawiła się na londyńskiej konferencji promującej jej najnowszy film – Czerwona jaskółka.
24.02.2018 | aktual.: 24.02.2018 18:10
Konferencja odbywała się na tarasie jednego z londyńskich wieżowców. Pomimo lodowatego wiatru Jennifer pozowała zebranym fotografom ubrana w wiele odsłaniającą sukienkę. Lawrence miała na sobie czarną suknię Versace z głębokim dekoltem i sięgającym połowy uda rozcięciem. Aktorka wyglądała pięknie, ale wyraźnie marzła.
Jennifer trzęsła się jak osika! Tymczasem reżyser Francis Lawrence i partnerujący jej w filmie aktorzy – Joel Edgerton, Jeremy Irons i Matthias Schoenaerts – pozowali do zdjęć w strojach bardziej dostosowanych do niskich, lutowych temperatur. Przy ubranych w swetry, kurtki i płaszcze mężczyznach półnaga Lawrence wyglądała co najmniej komicznie.
Wielu nie spodobała się stylizacja Jennifer! Po publikacji zdjęć z konferencji pojawiło się wiele negatywnych komentarzy. Rozdrażnieni strojem dziennikarze i internauci pisali:
- Strój Lawrence świadczy o seksizmie!
- Dajcie jej jakiś płaszcz!
- To jest przygnębiające!
Zaskoczona burzą, jaką wywołała, Jennifer Lawrence szybko odpowiedziała na krytyczne komentarze dotyczące jej stroju:
Łał. Nawet nie wiem od czego zacząć przy tej aferze po tytułem "Jennifer Lawrence w wiele odsłaniającej sukni na mrozie". To jest nie tylko kompletny absurd, ale czuję się tym też ekstremalnie urażona. Ta sukienka Versace była cudowna i myślicie, że będę ją zakrywała płaszczem albo chustą? Byłam na zewnątrz przez 5 minut. A dla tej sukienki stałabym nawet i w śniegu, bo kocham modę i to był mój wybór.
Aktorka zareagowała też na zarzuty, że jej strój to kolejny dowód na panujący w show-biznesie seksizm, a jej zachowanie świadczy o tym, że nie jest prawdziwą feministką. Odnosząc się do takich komentarzy, zdobywczyni Oscara napisała:
To jest seksizm, to jest absurdalne, to nie jest feminizm. Przesadne reagowanie na wszystko, co mówią lub robią inni, tworzenie kontrowersji wokół głupich, nieszkodliwych rzeczy, takich jak to, co noszę lub czego nie noszę, nie posuwa nas do przodu.Weźcie się w garść, ludzie. Noszenie ubrań, w których mnie widzicie, to mój wybór. A jeśli chcę, żeby było mi zimno, to TO TEŻ JEST MÓJ WYBÓR!
Reakcja Lawrence jest zrozumiała, bo nikt nie lubi, kiedy krytykuje się jego wybory. Jednak trzeba też zrozumieć komentujących jej strój internautów – większość z nich po prostu się o nią martwiła.
