Syn Wojciecha Manna to bardzo przystojny 30‑latek. Towarzyszył ojcu podczas wyjątkowej uroczystości
Kora, gdyby żyła, obchodziłaby dziś 70. urodziny. Z tej okazji na warszawskich Bielach, w miejscu, z którym gwiazda była związana, odsłonięto mural przedstawiający artystkę: portret Olgi Jackowskiej otoczony różami. Motyw nawiązuje do albumu Róża Maanamu z 1994 roku, który zyskał status potrójnej platyny.
08.06.2021 | aktual.: 09.06.2021 09:49
Wśród gości, którzy pojawili się, żeby uczcić urodziny legendy polskiej muzyki, pojawił się Wojciech Mann i jego syn Marcin.
Syn Wojciecha Manna na odsłonięciu muralu Kory. Jak wygląda Marcin Mann?
Trzykrotnie żonaty Wojciech Mann z ostatnią z małżonek doczekał się swojego jedynego dziecka, Marcina. Publiczność nie poznała syna dziennikarza przez długie lata, ponieważ jego sławny tata nie miał potrzeby publicznych wystąpień z potomkiem. Wszystko zmieniło się w 2012 roku, kiedy to razem poprowadzili jeden z koncertów Festiwalu w Opolu.
Nasz duet wymyślił sobie reżyser i przekonał nas do tego, bo zwykle tego nie robimy - mówił wówczas Wojciech Mann Super Expressowi - Z tego co mi wiadomo, Marcin zrobił mi prezent na Dzień Dziecka, chcąc ze mną wystąpić, ale jego zainteresowania idą w innym kierunku, więc pałeczki po mnie nie przejmuje.
Jednak życie potoczyło się zupełnie inaczej i dziś 30-letni Marcin, absolwent ArtCenter College of Design, który pracował jako fotograf freelancer, w końcu zaczął też działać w show-biznesie. Pracuje jako manager ojca:
Mam reprezentować pewien poziom na zewnątrz i pomagać tacie w sposób, w jaki sobie życzy. Czasem przymyka oko na niektóre moje niedociągnięcia, zwłaszcza że moje doświadczenie w branży menadżerskiej nie jest ogromne. Tata to mój pierwszy klient. Dostałem "gotowy produkt", nie muszę zabiegać o zainteresowanie mediów, jak robią to menadżerowie wschodzących gwiazd - mówił Marcin w Plejadzie.
Dodatkowo zadebiutował także na antenie Radia Nowy Świat i zebrał bardzo pochlebne recenzje za swoją audycję Próbny lot. Marcin zawsze może liczyć na recenzję swoich programów w wykonaniu ojca:
Jeśli on sam do mnie nie dzwoni po mojej audycji, to robię to ja i pytam, co tym razem głupiego palnąłem. Interesują mnie uwagi, nie komplementy. Jak coś było dobre, wiem o tym, ale mogę nie wiedzieć, że zrobiłem coś źle. Wtedy pomagają ludzie, którzy są na tyle odważni, że konstruktywnie krytykują, mówią, co było nie tak. Na szczęście gdybym zaczął wymądrzać się na antenie, wyszedłby ze mnie stary, maleńki, przemądrzały, wtedy bardzo szybko dostałbym od ojca po łbie - wyznał w Plejadzie syn Manna.
Miał nie iść droga ojca, wszystko wskazuje jednak na to, że geny wygrały. Jak wygląda 30-letni już Marcin Mann? Pojawił się razem ze sławnym ojcem na odsłonięciu muralu Kory. Czy panowie są do siebie podobni? Ocenę pozostawimy wam. Zajrzyjcie do galerii.
