Jak Karolina Pisarek radzi sobie, nie będąc pod skrzydłami Gosi Leitner? Nie zgadniecie kto jej pomaga... [WIDEO]

Sytuacji z Gosią nie chcę komentować, natomiast jeśli chodzi o mnie, to nie śpieszę się z niczym, badam sobie wszystko, chce spróbować swoich sił. Zobaczymy. Wszystko, co zamieściłam w oświadczeniu jest aktualne - powiedziała.

Pomaga mi w tym również mój mąż. Na pewno super się sprawdza jeśli chodzi o odpisywanie, razem to robimy, razem to weryfikujemy i sprawdzamy. Jak będzie dalej? Zobaczymy. Nie mówię tak, nie mówię nie - wyjawiła Pisarek.

Uważam, że jak ktoś ci pomaga, to powinnaś kogoś za to wyróżnić. Nie uznaję pracy za darmo, trzeba wyróżnić człowieka i trzeba pokazać, że jesteś wdzięczny - wyznała.

My nie mamy intercyzy. Więc to nie ma znaczenia. Wszystko idzie do wspólnego majątku. Ale żeby nie było- my mamy osobne konta. Nie mamy z tym żadnego problemu, nie mamy jakiegoś podziału, po prostu sobie żyjemy. On swoje, ja swoje. Żadne nie jest zależne od tego drugiego. Ufamy sobie. Komu mam ufać, jak nie mężowi? - powiedziała stanowczo Karolina.