Radek Majdan pokazał, jak Henio kibicował Polsce w meczu ze Szwecją. Rozbrajające kadry i zakończenie, które rozczula

Radosław Majdan przed laty był znamienitym piłkarzem. Przynosił chlubę Zachodniemu Pomorzu jako bramkarz Pogoni Szczecin. Później grał też w Wiśle Kraków i Polonii Warszawa. Jeszcze większą sławę przyniosły mu występy w reprezentacji narodowej Polski. W latach 2000-2002 zaliczył w niej siedem występów.

Dziś Radek uchodzi za dostojnego dżentelmena. Całym światem jest dla niego rodzina. Przed kilkoma laty ożenił się z piękną Małgorzatą Rozenek, która dała mu synka: Henryka. Para wychowuje też dwóch synów Gosi z poprzedniego małżeństwa z Jackiem Rozenkiem: Stanisława i Tadeusza.

Majdan wraz z rodziną bardzo interesuje się sportem. Były bramkarz stara się nie odpuszczać meczów naszej reprezentacji. Ponadto często gości w różnych telewizjach, gdzie wypowiada się na temat futbolu jako ekspert. Radek próbuje przekazać piłkarskiego bakcyla swojemu synkowi. Wczoraj oglądali razem mecz ze Szwecją.

Radek relacjonował sportowe emocje w social mediach. Najpierw dodał fotkę, na której zapozował z Gosią, Stanisławem, Tadeuszem i Heniem. Podpisał ją:

Henryk przynajmniej na tej fotce nie wyglądał na zbyt zadowolonego. Miał nieco nietęgą minę, która wskazywała, że raczej wolałby obejrzeć bajkę niż mecz. Jego tata dodał jednak potem kilka kolejnych zdjęć chłopca. Mały blondynek wyglądał na nich na bardzo podekscytowanego. Podnosił rączki do góry i żywiołowo okazywał emocje.

Niestety nie wytrzymał do końca meczu. Zasnął jeszcze przed ostatnim gwizdkiem. Jego tata podzielił się rozczulającym zakończeniem wielkiej euforii synka:

Fotki Henryka bardzo spodobały się fanom Majdanów. Dostrzegli oni podobieństwo chłopca do Radka. Pisali w komentarzach:

• Mały klonik tatusia, proszę wybaczyć Pani Małgosiu.
• Ślicznotka... cały tata.

Trudno się z tym nie zgodzić. Rzeczywiście ojciec i syn są do siebie bardzo podobni! Wczorajszy mecz zakończył się dla nas zwycięstwem z wynikiem 2:0. Gole strzelili kolejno: Robert Lewandowski (42. minuta) i Piotr Zieliński (72.). Dzięki ich zaangażowaniu reprezentacja pojedzie na Mistrzostwa Świata do Kataru.