Gwiazdy na imprezie Martini zdradziły, jak świętują zakończenie sezonu w pracy. Kto na domówce? A kto za zakupach w Paryżu? [WIDEO]

Wyjeżdżam na Mykonos z fajną grupą przyjaciół. Bierzemy łódź i wypływamy w cudowny rejs po wyspach greckich. Niestety, tylko na 9 dni, bo wracam na kolejne nagrania "Top Model". Będę balował, będę szalał, impreza nie będzie miała końca.

W moim życiu nie ma sezonu. W Stanach mamy 24 godziny na dobę ciepło. Nie czuję tego sezonu. Będziemy dopiero świętować w grudniu, jak będzie Wigilia. To są nasze duże wakacje, cała rodzina na koniec roku spędza czas.

Dla mnie to jest początek sezonu, bo mój program "Projekt Lady" od 27 czerwca na antenie TVN, ale wakacje przed nami. Wyjeżdżamy całą naszą rodzinę, z psem na piękne i długie tym razem wakacje - zdradziła. A jak wyglądają imprezy o Małgorzaty i Radosława? - Odpinamy wrotki, ale z reguły w domu. Nasze domówki przechodzą do legendy, są bardzo huczne, kończą się bardzo późno.

Najchętniej spotykam się ze znajomymi w domowym zaciszu. Moje domówki nie są nudne, bo tam można potańczyć, pośpiewać i porozmawiać.

U nas to początek sezonu. Gramy mnóstwo koncertów plenerowych, więc tak naprawdę mamy niekończący się sezon od trzech lat. Celebrujemy momenty, kiedy mamy chwilę spokoju i może w gronie rodziny czy z przyjaciółmi, z chłopakami z bandu, pocieszyć sukcesami, które powoli zdobywamy. Wtedy jest chillout. Szaleństwo jest na scenie co weekend.

Razem z Kamilem (Haidarem, partnerem - przyp. red.) jedziemy na ćwierćfinały EURO do Paryża. Wyjątkowe trzy dni, sami, myślę, że romantycznie - ujawniła i dodała, że nie odmówi sobie zakupowego szaleństwa. - Mam parę fajnych adresów, ukrytych outletów, do których warto zajrzeć, więc na pewno chwilkę na to poświęcę.