Książę Harry jest zdruzgotany. To, co wydarzyło się tuż przed śmiercią królowej Elżbiety II nie daje mu spokoju. Ma poczucie winy

Królowa Elżbieta zmarła 8 września. Zaledwie dwa dni wcześniej monarchini mianowała premier Liz Truss i powierzyła jej utworzenie nowego rządu. Na kilka godzin przed śmiercią jej stan gwałtownie się pogorszył, a Pałac Buckingham wydał oświadczenie o tym, że lekarze są bardzo zaniepokojeni. Wówczas wszyscy członkowie rodziny królewskiej ruszyli do Balmoral, gdzie 96-latka spędziła ostatnie chwile życia. Wiadomo, że gdy odchodziła była przy niej księżniczka Anna, a także jej najstarszy syn Karol.

Tego samego dnia o godzinie 19.30 czasu polskiego (18.30 Wielka Brytania) przekazano oficjalną wiadomość o śmierci królowej. Wielka Brytania pogrążyła się w żałobie.

Książę Harry zaledwie na kilka dni przed śmiercią swojej babci przybył z żoną do Europy. Gdy Pałac wydał komunikat o jej złym stanie zdrowia przebywał akurat w Niemczech. Natychmiast wsiadł w samolot i udał się do Szkocji. Niestety, gdy samolot z księciem na pokładzie kołował na lotnisku, wiadomo już było, że królowa zmarła. Harry nie zdążył pożegnać się z babcią. Jak podaje rozmówca magazynu US Weekly, który jest związany z pałacem, ma to być wielki cios dla wnuka królowej, który nie może się z tym pogodzić.

Przypomnijmy, że platynowy jubileusz królowej odbył się na początku czerwca. Właśnie wtedy monarchini uczciła 70-lecie swojego panowania w otoczeniu wszystkich bliskich. Książę Harry nie zdążył się też pożegnać się ze swoim dziadkiem księciem Filipem, który odszedł w 2021 roku.

Do wiadomości publicznej podano już datę pogrzebu królowej Elżbiety II. Ceremonia pochówku odbędzie się w poniedziałek 19 września.

W ostatniej drodze Elżbiecie będą zapewne towarzyszyć tłumy.