Wigilia u Agnieszki Chylińskiej. Piękne zdjęcie z domu i życzenia. Słowa skierowane do rodziców chwytają za serce

Trwa Wigilia Bożego Narodzenia. Gwiazdy od kilku godzin udostępniają zdjęcia udekorowanych drzewek, zastawionych stołów i w otoczeniu najbliższych. Rodzinnymi chwilami pochwalili się już Marina Łuczenko, Natalia Siwiec, Basia Kurdej-Szatan i Małgorzata Rozenek, która po raz pierwszy na święta wyleciała z kraju. Nie zabrakło też zdjęcia od Agnieszki Chylińskiej.

Agnieszka Chylińska

Aneta Błaszczak

24 grudnia 2021, 19:00

Jak Agnieszka Chylińska spędza Wigilię Bożego Narodzenia 2021?

Gwiazda bardzo rzadko dzieli się takimi publikacjami w social mediach. Wokalistka stara się trzymać swoją prywatność jak najdalej od świata mediów. Przy okazji Wigilii zrobiła wyjątek. Udostępniła fotkę zawieszek w kształcie gwiazd na tle choinki. Piękny, klimatyczny kadr okrasiła życzeniami.

Chylińska skierowała piękne słowa do konkretnych osób. Zadedykowała życzenia dla samotnych, młodych, chorych i zdrowych. Najbardziej chwyta za serce to, co napisała pod adresem rodziców.

Dla Rodziców OdpoczynkuDla Samotnych NadzieiDla Młodych RadościDla Starszych Pogody DuchaDla Chorych Pomocnych LudziDla Zdrowych Czasu dla InnychJednym słowem: Dobrych Świąt dla Każdego z WasżyczyWasza Aga

Agnieszka prywatnie spełnia się w roli matki trojga dzieci – Ryszarda, Estery i Krysi. Sama nigdy nie ukrywała, że jej relacje z rodzicami nie były łatwe. Starała się im za wszelką cenę udowodnić, że jest dobra w tym, co robi. Przypomnijmy – artystka nigdy nie zdała matury, co za złe ma jej, jej matka. W młodym wieku musiała wyprowadzić się z domu, by postawić na spełnianie swoich marzeń:

Od rodziców dostałam wilczy bilet – wedle matki byłam artystką ze spalonego teatru, a ojca bardzo rozczarowałam. (…) Stwierdził: nie chcesz się dalej uczyć, to się sama utrzymuj. A potem przyszedł sukces i pieniądze – wyznała w wywiadzie dla „Show”.

Życie w blasku fleszy jednak bardzo ją rozczarowało. Jej początki związane z zespołem Kombi były naprawdę ciężkie. W trudnym czasie nie mogła liczyć na wsparcie rodziców, na którym jej tak bardzo zależało. Artystka otwarcie przyznała, że zamiast słów otuchy spotkała się ze ścianą, a „matka się od niej odwróciła”:

Samcze, brutalne środowisko, najgorsze jakie może być. (…) Cena potworna. Rodzice po dziś dzień nie wiedzą, co tam miało miejsce. Pierwsze depresje, załamania, próby samobójcze, to były pierwsza lata O.N.A. (…) Wpie******* się w facetów starszych ode mnie o 22 lata i też potrzebowałam telefonu od matki: „dobra, córeczko, dasz radę”, a nie odwracania się ode mnie – mówiła w rozmowie z Edwardem Miszczakiem.

Na szczęście z czasem ich relacje uległy poprawie.