Edward Miszczak w Polsacie? Izabela Janachowska komentuje transfer byłego szefa i zdradza, jakie mają relacje
Na początku czerwca gruchnęła wiadomość o odejściu Edwarda Miszczaka z TVN. Dyrektor programowy po 25 latach pełnienia swojej funkcji, podjął decyzję o zakończeniu kariery w Discovery. Niemal od razu ruszyły spekulacje dotyczącego jego zawodowej przyszłości. Najczęściej powtarzana jest plotka o przejściu do Polsatu, z którego rzekomo ma odejść jego dotychczasowa rywalka – Nina Terentiew.
25.07.2022 05:00
Mówi się, że Terentiew zakończy swoją karierę podczas hucznej imprezy z okazji 30-lecia stacji, której dowodzi. Gala zaplanowana jest na późną jesień, więc pozostaje jeszcze trochę czasu, zanim dowiemy się, ile prawdy jest w tych spekulacjach. Dodatkowo doniesienia o transferze Miszczaka mają podgrzewać coraz silniejsze roszady w TVN-ie i doniesienia Plejady o "czarnej liście gwiazd", na której mają być Magda Mołek czy Izabela Janachowska.
Druga z wymienionych przez lata kojarzona była z kobiecym kanałem tematycznym TVN Style, gdzie prowadziła swoje programy. Dopiero pod przejściu do Polsatu stała się główną twarzą ramówek, występując we flagowych formatach. Prowadzi Taniec z gwiazdami i imprezy okolicznościowe. Ostatnio na oczach całego świata pełniła funkcję gospodyni konkursu Mister Supranational.
Jak Iza zareagowała na doniesienia o możliwości ponownej współpracy z Edwardem Miszczakiem? O to zapytała ją reporterka Jastrząb Post.
Izabela Janachowska o przejściu Edwarda Miszczaka do Polsatu
Janachowska z dużą dozą dystansu podchodzi do doniesień kolorowej prasy i serwisów plotkarskich. Dopóki przywoływane informacje nie zostaną potwierdzone, nie będzie się do nich publicznie odnosić:
Ja nigdy nie lubiłam komentować plotek, bo to takie gadanie o niczym w sumie.
A jakie Iza ma wspomnienia z czasów, gdy przyszło jej pracować z Edwardem? Z jej słów jasno wynika, że niczego się nie obawia z jego strony w razie, gdyby znów skrzyżowały się ich drogi zawodowe. To mówi wszystko o ich relacjach:
Ja jak pracowałam w TVN-ie, to był tam dyrektor Miszczak i nigdy mi się krzywda nie stała, więc nawet jeżeli miałyby pojawić się jakieś roszady, to nie jest to coś, nad czym ja muszę się cieszyć czy ubolewać. Ogólnie chyba nie muszę nic.
Cała rozmowa poniżej.
