Iwona Pavlović gorzko podsumowała występ Karoliny Pisarek w "TzG". Tak tłumaczy 1 punkt dla modelki. Mamy też komentarz Piaska
Karolina Pisarek ma za sobą koszmarny tydzień. Po pierwszym odcinku Tańca z gwiazdami przeżyła trudne chwile, lądując na SOR-ze. Jej stan zdrowia pogorszył się do tego stopnia, że nie była w stanie brać udziału w treningach do drugiego odcinka show. O sytuacji na bieżąco informował jej mąż.
06.09.2022 | aktual.: 06.09.2022 15:58
W poniedziałek, na kilka godzin przed emisją kolejnych zmagań uczestników, Pisarek przekazała, że jest gotowa, by zawalczyć o SMS-y od widzów. Publiczność była na tyle łaskawa, że mimo kiepskiego występy, przyznała jej awans do trzeciego etapu. Sama Karolina po swoim występie mówiła wprost, że nie zasługuje na wysokie noty, ale nie kryła zaskoczenia, gdy Iwona Pavlović przyznała jej 1 punkt.
Teraz sroga jurorka i Andrzej Piaseczny skomentowali całą sytuację dla reporterki Jastrząb Post, Karoliny Motylewskiej.
Iwona Pavlović i Piasek o występie Karoliny Pisarek w Tańcu z gwiazdami
Piaseczny uważa, że Pisarek może być przykładem dla innych. Podziwia jej konsekwencję w wyborach i cieszy się, że mimo chwilowej niedyspozycji podniosła rzuconą jej rękawicę:
Bardzo dziękujemy jej, że zechciała to zrobić, dając przykład innym. Chodzi mi o to, że nie omijają nas różnego rodzaju problemy, jeśli chodzi o kondycję fizyczną. To jest program o tańcu, więc o wysiłku fizycznym. Ten wysiłek może powodować różne komplikacje z naszym zdrowiem. Oczywiście, to o czym mówimy, nie wynikało z udziału w programie, natomiast powrót na parkiet i bycie z nami jest dowodem wytrwałości. Dowodem tego, że kiedy się powiedziało A, to warto powiedzieć B, i to bardzo przyjemnie, że z nami była. Mamy nadzieję, że te dolegliwości ustąpią, i że będziemy mogli cieszyć się w pełni udziałem naszej uczestniczki w programie.
Ekspertka zaznaczyła, że o dalszym udziale w programie Karolina zdecydowała w porozumieniu z lekarzami. Nikt z produkcji nie namawiał jej do powrotu za wszelką cenę:
To oczywiście jej decyzja i najprawdopodobniej lekarzy. Jeżeli zadecydowali, że mogła wziąć udział w tym programie, to tylko przyklaskujemy, bardzo się cieszymy, bo chcemy, aby była zdrowa. Ale oceniając, musiałam być sprawiedliwa, ponieważ nie oszukujmy się, ale Karolina najpierw przesiedziała na kanapie, potem na krześle. Tak wyszło. Nie poddała się, tańczy dalej. Widocznie ma fanów, że nie odpadła, więc idziemy do przodu.
Chociaż Iwona współczuje tego, z czym zmaga się modelka, to nie zamierza uwzględniać sytuacji losowych przy swoich ocenach:
Nie ma, bo ja nie raz mówię – to nie jest tak, że my nie mamy współczucia, że ktoś jest chory, ale nie możemy w programie, w którym jednak jest walka o wygraną, sugerować się zdrowiem, chorobą, przeszkodą rodzinną, niemożliwością trenowania. To nas nie może jako sędziów interesować. Jako człowieka tak. Jako sędziego – nie.
Cała rozmowa poniżej.
