Mateusz Damięcki rzucił wyzwanie warte miliony. Na czym polega #hophopchallenge?
Mateusz Damięckijest bardzo zajęty. Regularnie pojawia się na planach filmowych, występuje w teatrze, a także prowadzi konto na Instagramie. Oprócz tego angażuje się w akcje charytatywne – zachęca do pomocy tym, którzy najbardziej potrzebują wsparcia.
Mateusz Damięcki - hophopchallange
Wśród nich jest Kacper Boruta, u którego dwa miesiące temu wykryto rdzeniowy zanik mięśni SMA. Gdy postawiono diagnozę, maluszek miał dopiero 15 miesięcy. Ratunkiem jest najdroższy lek świata, który chłopczyk powinien przyjąć przed drugimi urodzinami. Kosztuje aż dwa miliony dolarów. Rodzice z racji tego, że nie dysponują tak ogromną kwotą, zwrócili się do internautów z prośbą o pomoc:
Mateusz Damięcki ogłasza hop hop challange. Jak zareagowały gwiazdy?
Damięcki postanowił nie tylko udostępnić post w sieci, ale wpadł na jeszcze jeden pomysł. Z racji tego, że od jakiegoś czasu regularnie skakał na skakance, wpadł na pomysł, by skakać dla chłopczyka. Uruchomił skarbonkę www.siepomaga.pl/skakanka, podłączoną do głównej zbiórki Kacpiego, którą założyli jego rodzice.
Następnego dnia wyskakał pierwszą relację, a złotówki powoli zaczęły wskakiwać na konto. Obecnie w jego skarbonce jest prawie 60 tysięcy złotych. To jednak nie koniec.
Aktor wymyślił wyzwanie #hophopchallenge: Cały Świat Skacze dla Kacpiego. Co należy zrobić? Wystarczy nagrać filmik, na którym trzeba wykonać co najmniej 25 skoków. Następnie należy przelać wybraną kwotę na zbiórkę dla chłopca i nominować trzy osoby do wyzwania.
Mateusz regularnie zachęca swoich obserwatorów do podjęcia wyzwania. Tak jak w najnowszym poście na Instagramie, w którym opublikował zdjęcie przy skakankach. W opisie napisał:
Na każdy ze wpisów entuzjastycznie reagują internauci, którzy w komentarzach piszą, że trzymają kciuki za pozytywny finał zbiórki:
- Świetnie jest to co robisz Mateusz! Na pewno się uda.
- Udało Ci się zrobić coś fantastycznego.
- Skakanka to moje ulubione narzędzie do ruchu, totalnie mi się nie nudzi, lubię to!
By uratować chłopca, potrzebne są jeszcze 4 miliony złotych. Każdy chętny może dołożyć do tego swoją cegiełkę. Wystarczy wejść tutaj i przekazać wybraną przez siebie kwotę.
