Życie Honoraty Skarbek zaczęło się sypać: „Mam nadzieję, że z czasem poukładam je na nowo”. To straszne przez co przechodzi. W smutnym wpisie przemyciła reklamę sukienki

Honorata Skarbek zadebiutowała ponad dekadę temu. Na początku wokalistka posługiwała się pseudonimem Honey, jednak z czasem zrezygnowała z tego pomysłu. Tłumaczyła to tym, że denerwuje ją, jak ludzie przekręcają to słowo. Na swoim koncie ma cztery studyjne albumy. Udało jej się wylansować kilka przebojów – m.in.: No one, Sabotaż czy Nie powiem jak. Z czasem jej kariera nieco przygasła. Mimo że co jakiś czas wydaje nową muzykę, to nie odnosi już tak spektakularnych sukcesów.

Honorata Skarbek

Sebastian

17 listopada 2021, 13:20

Wokalistka przebranżowiła się i została pełnowymiarową influencerką. Prężnie działa w social mediach i rozwija swoją internetową działalność. Teraz to Instagram jest jednym z jej głównych źródeł dochodu. Poza tym jest właścicielką sklepu odzieżowego.

Honorata Skarbek o rozstaniu ze Smolastym

Niestety w życiu prywatnym Honoraty nie dzieje się najlepiej. Jakiś czas temu rozstała się z raperem Smolastym. W rozmowie z Pomponikiem wyznała, jaki kontakt ma obecnie ze swoim byłym partnerem:

Uważam, że jest to niesamowicie utalentowany artysta i zawsze życzyłam mu bardzo dobrze. Sama lubię niektóre jego numery i życzę mu jak najlepiej. Nie mamy w ogóle żadnego kontaktu. Co było, minęło. Taka jest prawda.

Honorata Skarbek podupadła na zdrowiu psychicznym

Od pewnego czasu gwiazda znacząco zmniejszyła częstotliwość publikacji w swoich social mediach. 28-latka zdradziła powód mniejszej aktywności w wirtualnym świecie. Okazuje się, że jest w złym stanie psychicznym:

Wiem, że ostatnio jest mnie tutaj mniej. Od jakiegoś czasu miałam w życiu ogromny chaos, o którym praktycznie nikt nie wiedział, bo zawsze staram się rozwiązywać problemy sama, nie obciążać nikogo swoimi trudnościami, a co gorsza nie pokazywać na zewnątrz tego co dzieje się ze mną w środku - napisała na Facebooku.

W dalszej części gwiazda wyznaje, że spadło na nią zbyt wiele w jednym momencie:

W końcu coś we mnie pękło, ale co nas nie zabije to nas wzmocni, więc mogę być tylko wdzięczna losowi za nowe lekcje i nauczki. Jak zwykle nie będę się tutaj obnażać do granic, bo nigdy nie było to w moim stylu, ale życie prywatne, praca i obowiązki dosłownie w jednym czasie z hukiem zwaliły mi się na głowę, a następnie zwaliły mnie z nóg.

Skarbek nie zdradziła szczegółów, ale życzy swoim fanom siły, której jej zabrakło. Na koniec zareklamowała złotą sukienkę, którą ma na sobie. To dość zaskakujące zakończenie nieco nostalgicznego wpisu.