Jan Paweł II obrażony w amerykańskim serialu. W obrzydliwy sposób zażartowano z papieża Polaka
Avenue 5 to nowy serial, jaki wyprodukowała dla swoich widzów telewizja HBO. Jest to fantastycznonaukowa produkcja, która dzieje się w niedalekiej przyszłości. Fabuła traktuje o turystycznych lotach w kosmos. W serialu temat ten nie jest odległą wizją, o jakiej bohaterowie mogą poczytać w książkach science-fiction. To realna i prężnie rozwijająca się gałąź turystyki.
07.03.2020 | aktual.: 07.03.2020 18:24
Gwiazdą serialu, która gra kapitana wycieczkowego statku, jest Hugh Laurie – znany szerzej widzom jako odtwórca roli głównej w serialu Doctor House. Wciela się on w postać Ryana Clarka.
Pasażerowie wybierają się w rejs luksusowym kosmicznym wycieczkowcem. Ich podróż po przestrzeni kosmicznej ma potrwać 8 tygodni. Jednak w wyniku nieoczekiwanego błędu i zboczenia z obranego kursu pasażerowie dowiadują się, że na Ziemię powrócą dopiero za 3 lata. W statku zaczyna narastać panika, która z każdym odcinkiem przybiera na sile.
Religijne żarty w serialu HBO
Mimo iż serial z założenia miał mieć komediowy wydźwięk, to jego twórcy posunęli się o krok za daleko. W serialu widzimy szokującą scenę, podczas której bohaterowie wpatrują się w wyciekającą ze statku chmurę odchodów. Stwierdzają oni, że swoim kształtem przypomina im twarz Jana Pawła II.
Wśród bohaterów nawiązuje się dialog obrażający papieża. Padają niewybredne żarty pod jego adresem.
„Wszystko, co widzę, to świecące się g*wno” - mówi jeden z bohaterów
Na co inny odpowiada, że to wszystko przypomina mu twarz papieża Polaka – Jana Pawła II.
Padają również inne słowa związane z głową kościoła:
Był nieomylny i przepraszał za błędy kościoła z przeszłości. Spoko koleś, który w młodości nie flirtował z nazizmem.
Chmura kału, w której pasażerowie dopatrzyli się podobizny Karola Wojtyły, staje się swego rodzaju bóstwem, w którym bohaterowie serialu zaczynają dopatrywać się niezwykłych właściwości. Stwierdzają między innymi, że wpatrywanie się nią pomaga leczyć między innymi bezsenność.
Polscy internauci nie szczędzą słów krytyki pod adresem twórców. Chyba ich nieco poniosło…
