George Clooney martwi się o zdrowie syna. 3-letni Alexander zmaga się z podstępną chorobą

George Clooney to legenda Hollywood. Uchodził za niezdobytego, aż do czasu, kiedy na jego drodze nie stanęła jego obecna żona. Jest mężem przepięknej libańsko-brytyjskiej pani adwokat, Amal. Para tworzy dobrany duet już od 6 lat. Wspólnie wychowują 3-letnie bliźnięta Alexandra i Ellę. Aktor w dobie pandemii koronawirusa ma szczególny powód, żeby martwić się o zdrowie synka.

George Clooney

Elwira Szczepańska

14 grudnia 2020, 18:40

Dlaczego George Clooney martwi się o syna?

George Clooney w jednym z wywiadów wyznał, że w zasadzie od marca nie rusza się poza swoją posiadłość. Wszystko przez pandemię.

Ostatecznie zamieszkałem w domu, w którym jest sporo miejsca. Możemy chodzić na zewnątrz, co jest nie do przecenienie w obecnym czasie … To był kiepski rok dla wszystkich. Zaczęło się źle i źle działało przez cały rok.

George i Amal, która zajmuje się prawami człowieka, przywitali swoje dzieci w czerwcu 2017 roku, a aktor na temat odpowiedzialności za dzieci otworzył się dwa lata później.

Pierwszą rzeczą, o której myślisz, jest„ Mam nadzieję, że tego nie schrzanię ”. To znaczy, spójrz, wszyscy jesteśmy odpowiedzialni za rzeczy w życiu, a Amal i ja jesteśmy w pewien sposób odpowiedzialni za siebie nawzajem - troszczymy się o siebie nawzajem. Ale tak naprawdę jestem odpowiedzialny za dwoje dzieci. Chcę, żeby byli szczęśliwi. Chcę, żeby mieli poczucie humoru. Chcę, żeby interesowali się rzeczami. Chcę, żeby okazali współczucie dla losów innych ludzi. Bo o to chodzi, wiesz? Musisz być empatyczny.

Amal i George Clooney na ślubie księcia Harry'ego i Meghan Markle

Maluchy są już dwujęzyczne, co gwiazdor wyznał Jimmy'emu Kimmelowi na początku tego miesiąca. George żartował wtedy, że ich znajomość włoskiego była spowodowana naprawdę głupią rzeczą. Nauczyli się, oglądając kreskówki.

Jest jednak jedna sprawa, która martwi aktora. Szczególnie w dobie koronawirusa, niepokoi go zdrowie Aleksandra, który zmaga się z podstępną chorobą.

Mój syn ma astmę – powiedział 59-letni aktor, którego słowa przytacza "US Weekly". – Mówią, że Covid-19 nie jest taki zły dla młodych ludzi. Ale czy o tym wiemy? Nie wiemy jeszcze nic jeśli chodzi o długofalowe skutki.

To dlatego nie opuszcza rezydencji, ciesząc się, że razem z rodziną mają przestrzeń i mogą bezpiecznie spędzać czas na zewnątrz.