Syn Moniki Richardson znalazł kolejną pracę! Mieszkańcy stolicy będą mogli skorzystać z jego usług. "Tomek zrobił licencję"
Monika Richardson ma za sobą bardzo trudny rok. Od dawna już w mediach pojawiały się plotki dotyczące jej rozstania z trzecim mężem. Długo wszystko pozostawało w sferze domysłów, a gwiazda swoimi publikacjami w social mediach jedynie sugerowała, że jej małżeństwo ze Zbigniewem Zamachowskim przechodzi poważny kryzys. W końcu wydało się, że aktor i dziennikarka nie są już razem, a mężczyzna zabrał swoje rzeczy z zajmowanego wspólnie mieszkania.
11.08.2022 | aktual.: 11.08.2022 10:27
Gwiazda długo nie miała zamiaru rozpaczać, a w jej sercu znalazło się miejsce dla Konrada Wojterkowskiego, z którym tworzy bardzo udany związek. W nowej rzeczywistości dobrze odnalazły się także jej dzieci, czyli Zosia i Tomasz. Syn Moniki niedawno zdawał maturę i chociaż w pierwszym podejściu nie udało mu się zaliczyć egzaminu, to dzięki międzynarodowej maturze mógł pójść na studia.
Gdzie pracuje syn Moniki Richardson?
Tomasz Malcolm jest dzieckiem dziennikarki z drugiego małżeństwa ze szkockim pilotem Jamiem Malcolmem. Nawet po rozwodzie para zgodnie dzieliła się opieką nad dziećmi i nadal mają znakomite relacje. Wiadomo, że Monice udało się wychować dzieci, które weszły już w dorosłe życie, na bardzo przedsiębiorcze osoby. Jej syn od jakiegoś czasu pracował jako dostawca jedzenia, a teraz poszerza CV.
W trakcie wakacyjnej przerwy na uczelni znalazł sobie kolejne zajęcie. Okazuje się, że zatrudnił się w jednej z korporacji taksówek w Warszawie. Dziennikarka jest bardzo dumna ze swojej pociechy.
Tomek zrobił licencję, przebył stosowne badania i ruszył w miasto. Jestem dla niego pełna podziwu, tym bardziej że w tym roku nie wyjechaliśmy nigdzie wspólnie na wakacje - zdradza Richardson w rozmowie z Faktem.
Jak zdradza jego mama, Tomek ma jednak zupełnie inne aspiracje. Po swoim ojcu odziedziczył miłość do latania, ale nie che zasiadać za sterami samolotu. Marzy o zupełnie innym zajęciu.
Tomek jest niezwykle pracowitym człowiekiem. Dobrze zaliczył sesję po pierwszym roku studiów, więc teraz ma czas, żeby znaleźć dobrą pracę. Wciąż dostarcza jedzenie, ale taksówka od dawna go nęciła. Myślę, że to tylko wakacyjna praca, cały czas bowiem stara się dostać na stewarda do linii lotniczych - opwiedziała dziennikarka w tabloidzie.
Trzeba przyznać, że postawa Tomka jest naprawdę godna pochwały. Nie pozostaje nic innego jak życzyć mu tego, by w końcu zdobył pracę, o jakiej marzy. Wiedzieliście, że syn Moniki Richardson jest tak pracowity?
