Dramatyczne popołudnie Filipa Chajzera. O mały włos, a zakończyłoby się źle. Bolesna lekcja dla dziennikarza
Filip Chajzer od lat pracuje w stacji TVN, gdzie możemy oglądać go na antenie śniadaniówki. W Dzień Dobry TVN zazwyczaj towarzyszy mu Gosia Ohme. Widzowie pokochali ten duet za poczucie humoru, dystans do siebie i potężną dawkę pozytywnej energii.
28.10.2022 22:40
W życiu Filipa niedawno miała miejsce niemała rewolucja. Rozstał się z partnerką, wyprowadził ze wspólnie wybudowanego domu i wprowadził do mieszkania w centrum Warszawy. Do tego sprawi sobie psa.
Pół pies/pół owca, czyli Rollo Chajzer. Mamy się od wczoraj. Nie odstępuje mnie na krok. Umie już chodzić przy nodze bez smyczy, siadać, nie wchodzić do łóżka i... prowadzić Dzień dobry TVN. Pies to było moje życiowe marzenie, które bardzo długo było niemożliwe do zrealizowania. I w końcu jest. Świadoma decyzja po długich miesiącach rozważań. Ściskamy! – relacjonował.
https://www.facebook.com/photo.php?fbid=653981392765570&set=a.198693528294361&type=3
Niestety w piątek było krok od tragedii. Rollo uciekł Filipowi.
Filip Chajzer rozpaczliwie poszukuje psa
W piątkowe popołudnie Filip Chajzer przeżył niemały stres. Uciekł mu jego ukochany psiak. Rollo niedawno dołączył do dziennikarza, a teraz postanowił uciec, korzystając z chwili nieuwagi swojego człowieka.
‼️ UWAGA ‼️Zaginął mój psi przyjaciel Rollo. Lagotto ze zdjęcia. Dziś chwilę po 17:00 przy Alei Wilanowskiej róg Pohowskiego. Okolice metra Wilanowska. Jest najgrzeczniejszym i najufniejszym psem świata. Zje wszystko i za zapachem pójdzie wszędzie, ma 6 miesięcy, a ja nie wyobrażam sobile, że mogę go stracić. Narazie straciłem głos od krzyczenia ROLLO w okolicy. Wg ochrony bloku przy którym mój pies się zgubił odeszła z nim jakaś Pani. Na kontakt czeka zrozpaczony właściciel. Filip. Zdjęcie najbardziej aktualne. Pies uciekł z garażu podziemnego przy pakowaniu samochodu.
Pod rozpaczliwym ogłoszeniem dziennikarza zawrzało. Internauci bardzo współczują Filipowi i liczą, że uda mu się szybko odzyskać Rollo.
Na szczęście nieco później Chajzer uciszył fanów wieściami, że psiak się znalazł. Wszystko dzięki przytomnemu zachowaniu pani Małgosi, która go znalazła i dokładnie wiedział, co należy zrobić.
Rodzina znowu w komplecie. Pani Małgosia (anioł nie człowiek) zachowała się wzorcowo. Zabrała Rollo do najbliższego weterynarza. Ten sprawdził chip i zadzwonił do mnie. Po 10 min Rollo wrócił w moje ramiona ☺️ Oczywiście ramionom Małgosi ciężko było się rozstać z moją włoską owcą. Zakochała się od pierwszego wejrzenia nic dziwnego bo Rollo nie można nie kochać. Tak samo jak Mazurka (młodszy Logotto), który płakał tak samo jak my po tej białej kulce szczęścia. Pani Małgosiu - dziękuję z całego serca ‼️ Piesek uciekł z garażu podziemnego czekajac w kolekcje do załadunku do auta już bez smyczy. Chwila nieuwagi, a teraz jade po airtagi - oznajmił Filip.
Jak się można domyślać, w komentarzach masa radości. Wszyscy się cieszą, że przygoda dobrze się skończyła, a Filip dostał lekcję, że psiaka nawet na chwile nie można spuszczać z oczu.
