Filip Chajzer otoczony kobietami. Tak się bawi na Mazurach

Od pewnego czasu Filip Chajzer prężnie rozwija swój domek na Mazurach. Dziennikarz nie tylko pomieszkuje w nim od czasu do czasu, ale także zaprasza wszystkich chętnych, którzy poszukują miejsca na relaks. Za odpowiednią opłatą nowoczesny i przestronny dom pozostaje do dyspozycji gości. Jego właściciel bardzo mocno dba o promocję miejsca o wdzięcznej nazwie Dzień dobry Mazury - regularnie dzielił się postępami w pracach nad obiektem.

Na swoją ostatnią wycieczkę do mazurskiej posiadłości zabrał ze sobą dwie wyjątkowe kobiety, które są w jego życiu niezwykle ważne. Udał się tam wraz ze swoją siostrą Weroniką i mamą Dorotą. Panie dumnie zapozowały w odzieży marki Aleksander Warsaw, która również należy do Chajzera. Ciepło odziane, pokazały uśmiechy do aparatu.

Na następnych slajdach zaprezentował lśniące wnętrze swojego mazurskiego domku. Jak podkreślił, jest on gotowy na przyjęcie kolejnych gości.

Jakiś czas temu na Chajzera po raz kolejny spadła krytyka, a to wszystko za sprawą... cen dresów. Jak sam wytłumaczył, inspiracją dla nazwy marki Aleksander Warsaw było imię jego syna.

Internautom nie spodobało się jednak, jakich kwot za swoje produkty chce dziennikarz. Sama dresowa bluza sięga cen rzędu 329 zł.