Aktorstwo, rap, a teraz malarstwo. Fabijański rozkręca się jako artysta: "Nie używam substancji psychoaktywnych, więc…"
Sebastian Fabijański spełnia się w różnych dziedzinach artystycznych. Już jako młody chłopak tworzył swoje pierwsze teksty piosenek. Pomimo tego, że przyszłość bardzo chciał związać z aktorstwem, to początkowo nie udało mu się dostać do państwowej szkoły teatralnej. Z marzeń o scenie nie zrezygnował i w końcu dostał się do wymarzonej szkoły. Chociaż nie obyło się bez wielu perypetii, to w końcu w 2015 roku udało mu się ukończyć Akademię Teatralną w Warszawie.
19.07.2020 14:20
Sebastian Fabijański o swojej miłości do malarstwa
Muzyka towarzyszyła Sebastianowi od dzieciństwa. W 2019 roku spełnił jedno ze swoich marzeń i rozpoczął pracę nad solową płytą. Album o nazwie Prymityw ukazał się 19 czerwca. Aktor i muzyk niedawno odkrył w sobie kolejną pasję. Okazało się, że malarstwo również jest mu bliskie. O tym, która z artystycznych dziedzin jest dla niego najważniejsza, opowiedział w rozmowie z reporterką Jastrząb Post.
Sebastian Fabijański to znany aktor, od niedawna także raper, a teraz ujawnił światu swój kolejny talent artystyczny. Sebastian został malarzem, a swój pierwszy obraz zaprezentował na Instagramie. Która z tych dziedzin jest mu najbliższa?
Nie wiem, co jest mi bliższe. Aktorstwo jest najdalsze, bo nie jest bezpośrednio mną, nie tyczy się bezpośrednio mnie. W momencie kiedy ja gram rolę, to jestem w jakiejś roli. Rap i moje teksty, to jestem ja. Z moimi przeżyciami, z moim bagażem, z moją agresją, cierpieniem, smutkiem i radością. A malarstwo jest fantastycznym odcięciem. Malując, koncentruję się tylko na tym płótnie i to fantastyczne uczucie. Z racji tego, że nie piję alkoholu, nie używam substancji psychoaktywnych, to gdzieś muszę się resetować. Ja potrzebuję ingerencji, że mój mózg musi być zaabsorbowany i to się dzieje w malarstwie. I w pisaniu tekstów. Najciekawszą robotą przy aktorstwie jest ta przy scenariuszu. Nie na planie, gdzie musisz strzelać z tego, co masz. Każda z tych dziedzin jest jakaś dla mnie, ale każda jest inna.
W czwartkowy wieczór, w jednej z warszawskich restauracji miała miejsce inauguracja wystawy Sebastiana połączona z koncertem. Jak powstają obrazy artysty i co daje mu sztuka?
Kładę na płótno farby. Patrzę sobie na kolory. Coś tam sobie zmieszam, coś rozrzedzę, coś zagęszczę i jakoś tak sobie to kładę. Potem wykonuje jakiś ruch tym wszystkim. Tu pędzel, tu packa, tu ruch płótnem. To się dzieje. To jest żywe. Nawet jeżeli ktoś mówi, że to nie jest najtrudniejsza ze sztuk, ale takie rzeczy jak ja robię, każdy może robić i każdego zachęcam. Jeżeli wkładasz w coś szczerą, szlachetną energię. Ja nie traktuje tego zarobkowo, ani nie zamierzam budować na tym swojej kariery. Trzeba to robić, bo dlaczego nie. Jeżeli to daje taką frajdę i emocje, że zrobisz obraz i patrzysz na niego pół godziny i widzisz w tym obrazie 50 innych obrazów, to są świetne rzeczy.
Zapraszamy Was na relację z tego wydarzenia.
