Sandra Kubicka tylko dla nas odniosła się do plotek o kryzysie w związku z Baronem. „U mnie w życiu jest ciężko…”. Brawa za szczerość!

Sandra Kubicka weszła w związek z Baronem po tym, gdy po latach powróciła do Polski ze Stanów Zjednoczonych. Para świetnie się dogaduje i myśli o zaręczynach. Nie zmienia to jednak faktu, że media bywają złośliwe. Raz po raz rozpisują się na temat kryzysów w związku gwiazd. Jak dotąd, żadne z tego typu pogłosek nie okazała się prawdziwa. Reporterka Jastrząb Post przy okazji spotkania z modelką, postanowiła zapytać ją o to, jak zakochani reagują na powtarzające się plotki.

Sandra Kubicka komentuje plotki o kryzysie w związku

Nasza rozmówczyni przyznała, że jej partner nie czyta artykułów na ich temat, a ona robi to raz na jakiś czas. Jej zdaniem ludzie po prostu chcieliby tego, żeby w ich związku wydarzyło się coś złego, ponieważ są ze sobą już dość długo.

Wydaje mi się, że ludzie by wręcz chcieli, żeby coś takiego się wydarzyło. Nie są w stanie się przyzwyczaić, że jesteśmy już ze sobą dosyć długo, więc to jest normalne, że na początku się ekscytujesz tą relacją. Alek na pewno nie czyta tych artykułów, ja raz na jakiś czas zajrzę, chociaż też kręcę głową, bo ile można się z tego tłumaczyć. Przyszliśmy tu dzisiaj razem, ale nie wrzucamy siebie codziennie na Instagram.

Sandra przyznała, że w jej życiu teraz nie jest najłatwiej, lecz nie ma to nic wspólnego z Alkiem, tylko z problemami z przedsiębiorstwem.

U mnie w życiu jest teraz ciężko, nie ma to nic wspólnego z Alkiem, tylko w firmie się dużo zadziało i nie byłam na to przygotowana. Konkretnie w firmie cateringowej. Musiałam przejąć rolę prezesa. Na pewno jest to dla mnie nowe wyzwanie. Nie byłam na to przygotowana. Jeżeli ktoś myśli o założeniu biznesu w gastronomii, to serdecznie odradzam. Najgorzej jest z obsługą klienta. Na szczęście Alek jest w tej firmie, więc mnie wspiera.

Brawa za szczerość w mówieniu o kłopotach z biznesem!