Do ślubu zaledwie chwila, a Rafał Maślak szuka guza! Jego nowe hobby jest bardzo niebezpieczne [WIDEO]

Wsiadam na motocykl i pędzę jak najszybciej się da, wtedy mam bardzo duży podmuch wiatru, który mnie chłodzi i jeżdzę sobie w piękne miejsca nad wodą.

Jest gorąco, ale są takie ubrania, skóry, które przepuszczają powietrze. Natomiast na mieście czasami ryzykuję i ubieram się dosyć lekko, co też sprawia, że nie mam na sobie zabezpieczeń i jednak wolę trochę poryzykować, aniżeli pocić się na każdym skrzyżowaniu na którym stoję. Jest tak gorąco, ja naprawdę na początku jeździłem bardzo grubo ubrany, tak jak powinienem, ale nie dało się tak jeździć niestety. W mieście nie rozwija się też za dużych prędkości więc myślę, że akurat rękawice, grube jeansy i kask na razie wystarczą. Największa prędkość, którą do tej pory rozwinąłem na specjalnym pasie to 200 km.

Muszę przyznać, że jest to ciekawe doświadczenie, bo jadąc samochodem, siedzimy sobie w kabinie, wszystko pięknie. Nie czujemy nic, co się dzieje poza kabiną, a na motocyklu trzeba uważać na wszystko. Na wyprzedzające samochody, ponieważ one tworzą różne tunele aerodynamiczne, różne ściany powietrza no i trzeba się z tym zmagać. Kiedy wyprzedzamy samochód ciężarowy, wyjedziemy zza niego, możemy się spotkać z bocznym podmuchem wiatru, tutaj trzeba naprawdę ostrożności i doświadczenia. Uważam, że ludzie powinni robić prawo jazdy na motocykl przed 30, jak ja, ponieważ chyba jestem bardziej ostrożny teraz, bardziej się boję.